Co się działo w noc sylwestrową? Oskarżeni siedzą, prokuratura prowadzi śledztwo
- Do zdarzenia doszło w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia. Dwóch młodych
mężczyzn w wieku 16 i 20 lat zostało zaczepionych na ulicy Słowackiego przez grupę kilku osób. Doszło między nimi do szarpaniny. Jednemu z
mężczyzn zabrano telefon komórkowy. Po zdarzeniu sprawcy oddalili się w
nieznanym kierunku. W chwili bójki pokrzywdzeni byli pod wpływem
alkoholu - przypomina Justyna Leszczyńska z KMP w Radomiu. Jak dodaje,
sprawców udalo się ustalić dopiero teraz; policja zatrzymała cztery
osoby: trzech mężczyzn w wieku 27, 29 i 36 lat oraz 21-letnią kobietę.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Małgorzata Chrabąszcz
precyzuje zarzuty pod adresem napastników: - Działając wspólnie i w
porozumieniu oraz z innymi, nieustalonymi osobami, bili Jakuba W. i jego
kolegę Bernarda L. rękami po twarzy i całym ciele, a także kopali, w
wyniku czego zostali oni narażeni na bezpośrednie niebezpieczeństwo
ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Napastnicy zabrali także pokrzywdzonym
m.in. telefon komórkowy, okulary warte 300 zl i butelkę wódki.
Po przesłuchaniu Sylwestra K., Bartosza B. i Anny B. prokurator
zastosował wobec tej ostatniej dozór policji natomiast wobec mężczyzn.
wystąpił też do sądu o tymczasowe aresztowanie ich na okres trzech
miesięcy. Dzisiaj Sąd Rejonowy w Radomiu rozpoznał wniosek i aresztował
Sylwestra K. i Bartosza B. na okres 3 miesięcy.
- Śledztwo trwa nadal, będzie wyjaśniane m.in. to czy pobicie Jakuba W.
przez podejrzanych miało związek z utratą ręki po przejechaniu go na
torach kolejowych przez pociąg - zaznacza M. Chrabąszcz.
(bdb)