Prezydent Radomia: Krzywdzą nas!

29 marca 2012
Chcemy do "Polski Wschodniej" - deklarują samorządowcy regionu radomskiego, którzy zgłosili swoje uwagi w sprawie aktualizacji Strategii Rozwoju Województwa Mazowieckiego. Dokument za pośrednictwem Urzędu Miejskiego trafił do wojewody.


 

Radomianie mogą się czuć gorzej od mieszkańców innych regionów

 

Jest on efektem spotkań i porozumienia starostów, burmistrzów, wójtów regionu radomskiego zainicjowanego przez prezydenta Radomia Andrzeja Kosztowniaka. Całość dokumentu udostępniamy na oficjalnej stronie miasta -  informuje Ryszarda Kitowska z biura praowego magistratu.

Samorządowcy regionu radomskiego zgłosili łącznie 85 postulatów. Uwagi te odnoszą się praktycznie do wszystkich dziedzin funkcjonowania samorządów: kultury, edukacji, spraw społecznych, środowiskowych, kwestii bezpieczeństwa, komunikacji, inwestycji. - Zawarty został też koronny, z punktu widzenia interesu regionu radomskiego, postulat zgłoszony przez władze Radomia, a dotyczący uzyskania dla subregionu radomskiego dostępu do środków z Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej lub jego odpowiednika w przyszłej perspektywie finansowej 2014- 20, a także  podziału województwa mazowieckiego na trzy obszary statystyczne - informuje biuro prasowe.

- Prezydent Kosztowniak zwraca uwagę na fakt, że nasze samorządy znajdują się w obszarze charakteryzującym się szczególnie złą sytuacją społeczną i gospodarczą. Jesteśmy jednym z najbiedniejszych subregionów w Polsce,  paradoksalnie będąc częścią najbogatszego województwa w kraju. Nasz subregion charakteryzuje się najniższym w województwie wskaźnikiem PKB na mieszkańca oraz najwyższą stopą bezrobocia sięgającą 22,8 proc. (przy średniej 9,6 proc. w województwie). W niektórych powiatach np. szydłowieckim sięga nawet 36,3 proc. - wyjaśnia R. Kitowska. Zaznacza też, że władze Radomia od dawna uważają za wielce krzywdzące, że wielkość wsparcia unijnego na projekty realizowane w naszym subregionie jest najmniejsza w województwie, "co stoi w oczywistej sprzeczności z zasadami polityki spójności „służącej wzmacnianiu spójności gospodarczej i społecznej w Unii Europejskiej poprzez zmniejszenie dysproporcji w poziomie rozwoju różnych regionów oraz zacofania regionów lub wysp najmniej uprzywilejowanych, w tym stref wiejskich.”

Ogromne zaniepokojenie samorądowców budzi również to, że Mazowsze, jako najbogatsze województwo w Polsce przekroczyło 75-procentowy próg PKB średniej unijnej na mieszkańca i traci tym samym możliwość korzystania ze wsparcia unijnego w ramach celu 1 Konwergencja, na który było przeznaczane aż 86% środków Polityki Spójności. To jednak nie bogactwo Mazowsza jest tego przyczyną, a zawyżone przez bogatą Warszawę wskaźniki, liczone jako średnia dla całego województwa.  

 

(kat)