Lotnisko na Sadkowie takie jak w Smoleńsku?

28 maja 2012
- Poziom wyposażenia naszego lotniska będzie taki jak tego w... Somleńsku! - alarmował podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej Wiesław Wędzonka (PO). Prezes spółki zajmującej się uruchomienim portu przyznał, że o nowoczesnym systemie ILS, na razie możemy tylko pomarzyć.

 

 

Prezes Siwak opowiada o lotniskuSzef Portu Lotniczego Radom Tomasz Siwak informował podczas dzisiejszej sesji o przygotowaniach miejskiej spółki do uruchomienia cywilnej działalności lotniczej na Sadkowie. Jak pisaliśmy wielokrotnie, mamy na to czas do września 2013 r., inaczej grunty, na której port ma powstać, wrócą do skarbu państwa.

 

Prezes Siwak mówił, że lotnisko otrzymało kod referencyjny 3C, a to znaczy, że będą mogły na nim lądować i startować z niego nawet Airbusy 320 i Boeningi 737. - Czyli pełna strefa Schengen i północna Afryka - wyjaśniał mając zapewne na myśli, że będziemy mogli przyjmować maszyny z tych obszarów świata. Przyznał jednocześnie, że "instrumenty nawigacyjne" będą stanowić dwie radiolatarnie trasowe, ale "spełniające wymogi lotnictwa cywilnego". Na nowoczesny system ILS (Instrument Landing System – radiowy system nawigacyjny wspomagający lądowanie samolotu w warunkach ograniczonej widzialności i niskiego zachmurzenia - przyp. autorki) możemy liczyć w "długofalowej perspektywie", bo dopiero wtedy rozpocznie się procedura związana z ich ewentualną instalacją. - Czyli będzie to lotnisko takie jak w Smoleńsku, gdzie przy gorszych warunkach atmosferycznych nie da się lądować - podsumował radny Wiesław Wędzonka.

 

Tomasz Siwak tłumaczył radnym, że kod referencyjny 3C oznacza, że lotnisko może spełniać także funkcję towarowego (cargo) oraz obsługiwać touroperatorów, bo - jak się wyraził: "na Szopenie jest dla nich za drogo". - Zainteresowanie przewoźników jest ogromne, tylko w ciągu ostatniego tygodnia przeprowadziliśmy osiem rozmów - podkreślał prezes PL Radom.

 

Odpowiadając na pytania radnych Siwak przyznał, że spółka nie zabiega o pieniądze ani z urzędu marszałkowskiego województwa mazowieckiego, ani Przedsiębiorstwa Polskie Porty Lotnicze. - Wykluczyliśmy wejście ich z kapitałem do naszej spółki, bo zaangażowali się już w Modlinie - podkreślał prezes PL Radom. Jak zatem - dociekali radni - spółka chce z kapitałem zakładowym w wysokości niewiele ponad 24 mln zł, uruchomić cywilną działalność lotniskową na Sadkowie? - Partnerów biznesowych cały czas poszukujemy. Rozmowy trwają. Ostatnio zainteresowanie inwestorów wzrosło 300-kronie - przekonywał T. Siwak. Jego zdaniem, miejska spółka będzie bardziej dla nich atrakcyjna "po rozpoczęciu działalności lotniskowej".

 

- Pytacie mnie państwo o plany na najbliższe 100 lat... -  próbował żartować prezes Siwak i dodał już poważniej: - Program ruchu na lotnisku nie będzie odbiegał od tego jaki jest w Łodzi. Za pięć - sześć lat możemy przyjąć do 500 tysięcy pasażerów - wyliczał nie bez optymizmu szef PL Radom.

 

Aby port cywilny na Sadkowie został wpisany do rejestru działalności lotniczej, spółka musi  spełnić szereg warunków, m.in. wykonać oświetlenie pasa startowego i dysponować raportem oddziaływania na środowisko.  - Do końca czerwca będziemy mieli projekt budowlany oświetlenia, w tym samym czasie gotowy będzie też dokument raport - zapewniał Tomasz Siwak.

 

Bożena Dobrzyńska