30 km na godzinę obwodnicą południową!

15 czerwca 2012
A jednak! Zapowiada się hit radomskich drogowców! Fragmentem obwodnicy południowej kierowcy pognają z zawrotną prędkością 30 km na godz.! To nie żart: na trasie będą tory. - Przy tak ogromnych inwestycjach zawsze mogą pojawić się drobne problemy i jest to zupełnie naturalne - słyszymy w MZDiK.

Budowa twra (fot: MZDiK)

- Kto wpadł na ten pomysł? Kiedy? Dlaczego? Kiedy i kto się zorientował, że jest problem? Kto się podpisał pod akceptacją takiego projektu obwodnicy? Kto nie dopilnował? - zapytaliśmy radomskich drogowców. Odpowiedź od rzecznika MZDiK cytujemy w całości::

"Przystępując do budowy obwodnicy posiadaliśmy prawomocne pozwolenie na budowę oraz prawo do dysponowania terenem. Przy tak ogromnych inwestycjach zawsze jednak mogą pojawić się drobne problemy i jest to zupełnie naturalne. 10 maja zgłosił się do nas prywatny przedsiębiorca, który zanegował konieczność rozbiórki bocznicy kolejowej na Potkanowie. Tę sprawę już wyjaśniliśmy, bocznica pozostanie w obecnej postaci i będzie nadal użytkowana. Tory będą jednak służyły wyłącznie do przetaczania wagonów i będzie to możliwe tylko w wyznaczonych godzinach, na razie jeszcze nieokreślonych.

 

Pytamy główną spółkę, a nie kilkadziesiąt innych
Dokumentacja techniczna obwodnicy powstawała w latach 2008-2010, koncepcję jej przebiegu opracowała Miejska Pracownia Urbanistyczna, natomiast szczegółowe projekty dla poszczególnych etapów przygotowywały firmy zewnętrzne. Projekt IV etapu obwodnicy opracowała firma Aspekt z Jaworzna. Do obowiązków projektantów należy zadbanie o wszelkie uzgodnienia i tak było również w tym przypadku. Projektant IV etapu wystąpił pod koniec 2008 roku z pytaniem o bocznicę do PKP SA, ponieważ w ewidencji gruntów działka, przez którą przebiega projektowana obwodnica widniała jako własność Skarbu Państwa użytkowana przez PKP SA. W odpowiedzi projektant uzyskał informację, że bocznica nie znajduje się na stanie środków trwałych warszawskiego Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP SA. Wyjaśniamy, że zasadą przy prowadzeniu uzgodnień jest wysyłanie zapytań do głównej spółki, a nie do kilkudziesięciu innych.

 

Salomonowe rozwiązanie
Pozostawienie bocznicy w obecnej postaci będzie wymagało opracowania niewielkiego projektu zamiennego dla tego fragmentu trasy. Potrwa to około dwóch miesięcy. Na razie prace w tym miejscu są wstrzymane, ale nie ma to znaczenia dla terminu oddania całej inwestycji, ponieważ według harmonogramu IV etap będzie realizowany dopiero w 2013 i 2014 roku. Zdecydowaliśmy się na rozwiązanie salomonowe. Nie będziemy budowali w tym miejscu dwupoziomowego skrzyżowania, bo kosztowałoby to kilkanaście milionów złotych i wymagałoby zbyt wielu zmian w projekcie. Nie będziemy też rozbierali istniejących torów ani budowali przejazdu kolejowego, ponieważ bocznica przebiega przez miejski odcinek obwodnicy. Nie zmieni się również przebieg obwodnicy, zadaniem projektanta będzie tylko dostosowanie poziomu jezdni do wysokości torów. Na odcinku od Stalowej do bocznicy będzie obowiązywało ograniczenie prędkości pojazdów do 30 kilometrów na godzinę zamiast przewidzianego wcześniej ograniczenia do 50 kilometrów na godzinę. Projektant opracuje też sposoby informowania kierowców o przetaczaniu wagonów, na przykład w postaci tablic świetlnych. Bocznica będzie użytkowana poza godzinami szczytu komunikacyjnego, uzgodniliśmy to w czasie spotkania z przedsiębiorcą.

O projekcie zamiennym i jego zakresie poinformujemy Mazowiecką Jednostkę Wdrażania Programów Unijnych. Zapewniamy, że realizacja projektu zamiennego nie zagrozi terminowi oddania obwodnicy południowej Radomia.
"

 

(raa)

 

Komentarz
Zerknę w kalendarz... nie, NIE: dziś nie jest 1 kwietna. Dziś nie jest prymaprylis! Jest za to obowiązująca "Siła w precyzji" rządzących. A teraz jeszcze wzmocniona mądrością Salomona. Przypomnijmy: Salomon to prorok biblijny oraz Koranu, syn i następca króla Dawida. Wielki budowniczy. Według tradycji biblijnej słynął z mądrości.


Bartek Olszewski

 

Śródtytuły w odpowiedzi z MZDiK od redakcji