Świętujemy razem z Radomiem
Już gotowe poszczególne stanowiska, już trójkowe zespoły trenują. Już dostają swoje numery startowe do Pięcioboju Precyzyjnego - Startujemy o godz. 13. Proszę pamiętać by tabliczkę z numerem mieć zapiętą na ubraniu. Teraz można poćwiczyc. Na poszczególnych stanowiskach są instruktorzy, którzy wszystko wyjaśnią a prezydent odwiedzi nas około godz. 17 - mówi spiker. Tymczasem przed południem na liście startowej jest 20 zespołów. - Przyszliśmy, skrzyknęliśmy się z chłopakami. Nie po to, by coś wygrać, ale fajnie spędzić czas. Rok temu też byliśmy - mówią: Ernest, Mateusz i Damian. Otrzymali numer 1301. - Nie, nie startujemy, przyszłam z dziećmi, pogoda sprzyja, bawią się, mają rozrywkę - uśmiecha się mama. Jej pociechy, razem z innymi dziećmi trzymają kijki do golfa i próbują swych sił w mini golfie. Po kwadransie na liście startowej do Pięcioboju są już 33 zespoły. - Wystartować może 70. Cenne nagrody czekają - zachęca spiker. Leśniczówka, gdzie odbywają się zawody pomalutku wypełnia się młodymi i starszymi, zainteresowanymi strzelectwem, łucznictwem, golfem, bulami i dartsem a także pokazami mistrzów Polski w kilku innych dyscyplinach sportowych.
Samochody, samochody...
A w samym centrum, na placu Konstytucji prawdziwe perełki na czterech i dwóch kołach. Ponad pięciometrowy rolls royce, model silver shadow z 1980 roku. Doskonale utrzymany i piękny. Obok kolejna angielska perełka, rocznik ten sam, ale tym razem kabriolet: triumph spitfire. Przy srebrnym mercedesie 450SL z 1978 r. spotykamy prezydenta Radomia. - Kocham ten samochód, jest przepiękny. Lubię niemieckie auta - wyznaje wpatrzony w "srebrną gwiazdę" Andrzej Kosztowniak. Rozmawia z radomianami na temat motoryzacji. Zwracają uwagę na tablice rejestracyjne. - Tu mamy CB, takie były w Radomiu, gdy miasto było w kieleckim. Tablice RAA pojawiły się, gdy Radom był stolicą województwa - wspominają. Na wystawie przy kościele garnizonowym widzimy także motocykle, przygrywa muzyka z równie wiekowego gramofonu.
Na Rynku jarmark, w muzeum wsystawa
Dosłownie "mydło i powidło" na licznych kramach. - Jest i chleb ze smalcem i kwas chlebowy dobry na różne dolegliwości. Dzieciaki są zadowolone, bawią się przy scenie. W sumie fajnie, coś się dzieje - zapewnia z uśmiechem pan Rafał. Zaiste, dla dzieci to mały raj, wspólnie z wróżka czarują na estradzie: a to gołąbka, a to confetti a to inne magiczne sztuczki. Do występu przygotowują się uczniowie z PG nr 12 w pięknych strojach, kilka metrów dalej swój popis dają kataryniarze z Polski, Niemiec i Holandii, jeszcze dalej brzmi muzyka peruwiańska w oryginalnym wykonaniu. W policyjnym namiocie bezpieczeństwa pokazowe lekcje dla pań m.in. o cyberprzemocy i pigułkach gwałtu, które poprowadzi aktor znany m.in. z serialu "M jak miłość", Robert Moskwa.
Muzeum im. Jacka Malczewskiego także wpisuje się w Dni Radomia. Zaprasza na wystawę „Radom. Świadectwa przeszłości”. Na pocztówkach, zdjęciach widzimy nasze miasto sprzed lat. W gablotach mundury, na ścianach obrazy oraz wiele innych cennych historycznych eksponatów.
W nocy z soboty na niedzielę od godz. 20 Resursa zaprasza na Anima Urbis (Dusza Miasta), czyli wspólną, intelektualną marszrutę przez Radom z przystankami i atrakcjami w kilku punktach miasta. W finale, po północy radomianie uczestniczący w projekcie uwolnią pod kościołem na Borkach Ducha Miasta, o czym pisaliśmy tutaj. A jutro od godz. 16 na plac Jagielloński zaprasza Lato z Radiem.
(raa)
Wiecej zdjęć w Galerii