Miasto kupiło kolejne czipy dla psów
Czipy z dostawy zakupionej przez Urząd Miejski są bezpłatne. Właściciel psa pokrywa jedynie w gabinecie koszty usługi weterynaryjnej związanej z aplikacją urządzenia - informuje Ryszarda kitowska z biura prasowego UM.
Urząd zakupił tym razem 2 tysiące czipów. Zostaną one rozdysponowane między placówki weterynaryjne, które zawarły z urzędem stosowną umowę. Jest ich około 20, więc do każdej lecznicy trafi około 100 czipów.
Przypomnijmy: jest to już druga partia darmowych czipów, zapewnionych w ramach akcji promocyjno-informacyjnej znakowania psów prowadzonej przez Wydział Ochrony Środowiska i Rolnictwa UM. - Na początku tego roku do gabinetów weterynaryjnych urząd przekazał już cztery tysiące takich urządzeń, które rozeszły się jak świeże bułeczki - porównuje Kitowska.
Specjaliści uspakajają: czip niewiele większy od ziarenka ryżu wszczepiony przez lekarza pod skórę zwierzęcia w szyję lub między łopatki nie powoduje reakcji alergicznych i nie przeszkadza psu. To małe urządzenie zawiera elektroniczny układ scalony i antenę, które są umieszczone w specjalnej szklanej kapsułce uniemożliwiającej przedostanie się do środka płynów ustrojowych. Kapsułka jest sterylna i bezpieczna dla psa. Jest wyposażona w powłokę, dzięki której nie może się przemieszczać, tylko tkwi tam, gdzie ją wszczepiono. Czip zawiera unikalny numer złożony z 15 cyfr. Odpowiadające mu dane dotyczące cech psa oraz dane jego właściciela zapisane są nie w czipie, ale w elektronicznej bazie zwierząt oznakowanych, do której wprowadza się numer transpondera.
(kat)