Pomnik Żołnierzy AK stanie przy Niedziałkowskiego?
Wnioskodawcą uchwały o "Wzniesienie i lokalizację pomnika Żołnierzy Armii Krajowej" rozpatrywanej podczas dzisiejszej sesji jest prezydent, a pomysł odpowiedzią na inicjatywę zgłoszoną przez Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej.
- Prosi on i nalega na ustawienie pomnika właśnie przy zbiegu ulic Niedziałkowskiego i Żeromskiego. Wiem, że nie ma jeszcze projektu, bo konkurs dopiero będzie ogłoszony, ale czy w tym miejscu obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego? Proszę prezydenta, by bacznie ten projekt monitorował, bo wszyscy uważamy, że w tym miejscu pomnik musi być świetnie wkomponowany. Musi to być budowla niewielkich rozmiarów, zaprojektowana z gustem. Po przeciwnej stronie jest już pomnik Jana Kochanowskiego - przypomina Jakub Kowalski, szef klubu radnych PiS. - Pomnik bezwzględnie wzbogaci przestrzeń publiczną Radomia i bezwzględnie taki pomnik tutaj powinien powstać - poparł go Jerzy Zawodnik (PO).
- Żołnierzom AK pomnik "należy się jak żaden inny pomnik" - twierdzi Marek Szary (PiS) i przypomina, że Radom to jeden z trzech głównych ośrodków działalności AK. - Tu znajdowało się dowództwo Radomsko- Kieleckiego Okręgu Armii Krajowej. Tu walczyły jedne z najliczniejszych oddziałów partyzanckich - przypomina, ale jednocześnie uważa, że "pomnik to początek". - Docelowym upamiętnieniem będzie Muzeum Niezłomnych, które pokaże walkę żołnierzy AK w lesie! Takiej inicjatywy oczekuję i będę na jej rzecz lobbował. Niestety, dopóki w Polsce władzę sprawują ci, którzy Polskę uważają za nienormalność, to nie ma szans na finansowanie - przyznał jednocześnie.
Wiceprezydent Igor Marszałkiewicz tłumaczył, że plan nie przewiduje budowy we wskazanym miejscu pomników. - Na następnej sesji będzie trzeba podjąć decyzję o przystąpieniu do zmiany planu; tak, aby pomnik mógł być tam postawiony. Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej z satysfakcją widzi pomnik w punkcie wskazanym przez miejskich urbanistów. Ale najpierw musi być zgoda na lokalizację. Następnie będzie można mówić o kosztach - zaznaczył wiceprezydent.
Zgodę wyraziło 24 radnych. Nie było głosów wstrzymujących się, ani przeciwnych.
(raa)