Pobili i wywieźli do lasu

19 września 2013
Dwóch mężczyzn podejrzanych o pobicie, rozbój i uprowadzenie zatrzymali radomscy policjanci. Na wniosek śledczych, zatrzymani najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie.



 

 

- Pod koniec lipca na terenie gminy Zakrzew 39-letni mężczyzna wracał do domu autobusem i wysiadł na przystanku w Marianowicach. W zaparkowanym w okolicy bmw siedzieli mężczyźni - jak się okazało - czekający na 39-latka. Używając gazu, obezwładnili mężczyznę, pobili go i w bagażniku wywieźli do lasu w Gulinku. Tam ponownie go pobili i zabrali pieniądze, telefon komórkowy, papierosy i tytoń (bez akcyzy), po czym odjechali - relacjonuje Justyna Leszczyńska z KMP w Radomiu.

Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego KMP wnikliwie sprawdzali każdy ślad i sygnał dotyczący sprawców. - Działania operacyjne zaowocowały ustaleniem personaliów i zatrzymaniem dwóch mężczyzn, którzy ukrywali się przed policją. Jeden z nich został zatrzymany pod koniec sierpnia, natomiast drugi w miniony poniedziałek. To mężczyźni w wieku 27 i 28 lat, których osadzono w policyjnym areszcie. Policjanci doprowadzili ich do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzut rozboju, pobicia i uprowadzenia. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące obaj spędzą w areszcie - dodaje Leszczyńska.

Policjanci poszukują trzeciego ze sprawców.

 

(kat)