Jesteś bezrobotny? Nie kasujesz
Bezrobotni w dniach, kiedy jadą na obowiązkową wizytę do pośredniaka, nie będą musieli kasować biletów w autobusach komunikacji miejskiej - zdecydowali radni.
Projekt uchwały w tej sprawie, zgłoszony przez Zenona Krawczyka (SLD) nie wzbudził wielu kontrowersji, choć wcześniej wydawało się, że się na nie zanosi. - Dla miasta to niedży wydatek, a dla bezrobotnych duże wusparcie - przekonywał.
Propozycji nie byli nawet przeciwni radni Platformy
Obywatelskiej, którzy chcą by ulgi rozszerzyć na więcej linii i na
większa grupę mieszkańców.
Dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i
Komunikacji Kamil Tkaczyk przekonywał, że to dość kosztowna operacja. - W
Powiatowym Urzędzie Pracy zarejestrowanych jest 18 tys. 200
bezrobotnych. Jeśli założyć, że jeżdżą do PUP trzy razy do roku, to
koszt biletu wyniesie 18 zł. Niby to dla budżetu niewiele, ale jeśli
przemnożyć tę kwotę przez liczbę bezrobotnych otrzymujemy 327 tys. 600
zł. Gdzieś te pieniądze trzeba znaleźć - przekonywał.
Jednak
radni uznali, że propozycja jest godna uwagi i w większości opowiedzieli
się za projektem SLD (15 za, siedmiu przeciw). Zenon Krawczyk serdecznie im za to dziękował. -
To już nawet nie chodzi o pieniądze, ale o to, by bezrobotni radomianie
mieli świadomość, że ktoś o nich myśli, ktoś się nimi interesuje -
mówił.
(bdb)