Pieszy niewidoczny na drodze
- Piesi mają na sobie na ogól ciemne ubraniah, nie noszą odblasków, a rowerzyści nieoświetlone pojazdy. Tylko od początku września doszło do 17 wypadków z udziałem pieszych. Wielu z nich było pod wpływem alkoholu - mówi Justyna Leszczyńska z radomskiej policji. Przypomina, że poruszając się drogą po ciemku bez elementów odblaskowych jesteśmy widoczni w światłach mijania z odległości 20 – 30 m. Samochód jadący z prędkością 90 km na godz. (prędkość dopuszczalna poza obszarem zabudowanym) pokonuje 25 m w ciągu 1 sek. - Zatem kierowca nie ma żadnych szans na jakąkolwiek reakcję. Jeśli pieszy wyposażony jest w element odblaskowy, wówczas kierowca zauważy go już z odległości 130 -150 m, czyli ok. pięć razy szybciej - wylicza Leszczyńska.
Prawidłowo noszone odblaski powinny być zauważalne dla kierowców adjeżdżających z obu kierunków i umieszczone w takim miejscu, aby znalazły się w polu działania świateł samochodowych. - Pieszy jest tzw. niechronionym uczestnikiem ruchu drogowego, ponieważ w trakcie zderzenia z pojazdem nie chroni go nic - podkreślają policjanci z radomskiej drogówki, którzy codziennie ujawniają wykroczenia popełniane zarówno przez pieszych, jak i przez kierowców.
- W poniedziałek funkcjonariusze zauważyli na ul. Kieleckiej volkswagena, który widząc kobietę przechodzącą przez przejście nie tylko nie zatrzymuje się przed przejściem, ale nawet nie zwalnia. Policjanci zatrzymali pojazd – 51-letnia kierująca została ukarana mandatem i punktami karnymi. Natomiast wczoraj policjanci drogówki zauważyli na ul. Warszawskiej grupę osób czekającą przed przejściem dla pieszych. Jednemu z mężczyzn tak bardzo się śpieszyło, że postanowił przejść na czerwonym świetle. Policjanci zarejestrowali to wykroczenie i ukarali go mandatem - mówi Justyna Leszczyńska.
(kat)