Maraton pod prądem. Dokument o tropikalnym lesie i fabularny thriller

O godz. 18.30 wyświetlony zostanie dokument "Był sobie las" w reżyserii Luca Jacqueta. To imponująco zrealizowana opowieść o tropikalnych lasach, o mikrokosmosie, w którym przez pięćset lat wielkie drzewa tworzą jedną całość z innymi roślinami i żywymi organizmami. Ale przede wszystkim historia o doskonale urządzonym, nieprzeniknionym wciąż świecie ziemskiej przyrody, który okazuje się równie fascynujący - a może nawet bardziej - niż odległe konstelacje gwiazd i podróże w czasie. Rolę hipnotyzującego bajarza pełni Francis Halle, francuski botanik. Film twórcy „Marszu pingwinów” (Oscar 2006). O godz.  20.15 organizatorzy zapraszają na obraz "Biały Bóg" – dramat, thriller, w reżyserii Kornéla Mundruczó. Najlepszy film sekcji Un Certain Regard na 67. MFF w Cannes. Polityczna metafora ubrana w gatunkowy kostium. 13-letnia Lili walczy o to, by zachować swojego czworonoga, jednak jej ojciec porzuca psa na środku ulicy. Zwierzę błąka się po mieście, na własnej skórze doświadczając, jak okrutni potrafią być ludzie. Hagen ucieka przed hyclami, wpada w pułapkę chciwego bezdomnego, zostaje uwięziony i trenowany do krwawych walk. W końcu dołącza do sfory rozjuszonych psów, które mszczą się na swoich oprawcach. Jeden z najbardziej zaskakujących filmów ostatnich lat twórcy filmów „Łagodny potwór – projekt Frankenstein”, „Szlag trafił sprawiedliwość”.