Sąd: Komendant Szwalbe nie obraził uczuć religijnych
Przypomnijmy: w marcu br. Prokuratora Rejonowa w Kozienicach umorzyła
śledztwo w tej sprawie. Zawiadomienie do prokuratury wniósł Ryszard
Nowak, przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami i
Przemocą, który uznał, że komendant Karol Szwalbe obraził jego (i innch czlonków stowarzyszenia) uczucia
religijne polecając usunięcie krzyży z budynku komendy oraz
komisariatów. Komendant miał też nakłaniać podległych mu funkcjonariuszy do
nieuczestniczenia w pielgrzymce na Jasną Górę, a następnie ich
dyskryminować wyciągając konsekwencje służbowe wobec tych, którzy odmówili
wykonania polecenia przełożonego. Ryszard Nowak nie zgodził się z decyzją
prokuratury i wniósł na nią zażalenie do Sądu Rejonowego w Radomiu.
- W ocenie sądu prokurator właściwie przeprowadził postępowanie i dokonał prawidłowej analizy zgromadzonych dowodów. Należy podkreślić, że umieszczanie, bądź też usuwanie symboli religijnych, w tym znaku krzyża, w budynkach organów administracji publicznej nie jest przewidziane w jakimkolwiek akcie prawa powszechnie obowiązującego. W świetle Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, a także poglądów wyrażanych w doktrynie i orzecznictwie sądowym, nie jest aktem bezprawnym zarówno umieszczanie symbolu krzyża w urzędzie administracji publicznej, jak również jego usunięcie - czytała uzasadnienie wyroku sędzia Iwona Gałek. Zatem – kontynuowała sędzia - Karol Szwalbe, podejmując jako komendant miejski policji w Radomiu decyzję o zdjęciu symboli religijnych z pomieszczeń KMP w Radomiu, nie naruszył przepisów, a tym samym jego zachowanie w tym zakresie nie wyczerpało czynu opisanego w art. 231, par.1 Kodeksu karnego.
W uzasadnieniu decyzji sąd podkreśla też, że „obrażanie uczuć religijnych polega m.in. na publicznym znieważaniu przedmiotu czci religijnej". – W tym przypadku również zasadnie przyjęto, iż brak jest jakichkolwiek dowodów na to, aby Karol Szwalbe pod podjęciu decyzji o usunięciu krzyży w pomieszczeniach sekretariatu oraz sali odpraw KMP w Radomiu dopuścił się następnie ich publicznego znieważenia – dodała sędzia Gałek. Poinformowała, że prowadzone postępowanie wykazało, ze obchodzono się z symbolami religijnymi w sposób właściwy, nie obrażając uczuć religijnych innych osób. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wynika również, aby ktokolwiek stał się ofiarą dyskryminowania na tle religijnym.
Według sądu prowadzone postępowanie nie zawiera braków, czy nieprawidłowości nakazujących jego uzupełnienie. - Skarżący w swym zażaleniu nie wskazał nowych, istotnych okoliczności, które nakazywałyby uchylenie zaskarżonego postanowienia i kontynuowanie postępowania – podsumowała sędzia.
(k. woj.)