Zamiast mandatu, zatrzymane prawo jazdy
- Gdy kierowcay stwarza realne zagrożenie w ruchu drogowym i w sposób rażący łamie przepisy funkcjonariusze odstępują od postępowania mandatowego, zatrzymują prawo jazdy i kierują wniosek o ukaranie do sądu.Radomiu.
W piątek przed południem policyjny motocyklista zauważył na ul. Prażmowskiego kobietę z dzieckiem, która wchodziła już na przejście dla pieszych, gdy jadące lewym pasem ruchu audi nie ustąpiło jej pierwszeństwa. Kierowca nawet nie zahamował, na szczęście piesza w ostatniej chwili odskoczyła razem z dzieckiem i nie doszło do tragedii. Policjant natychmiast zatrzymał auto, które prowadził 20-latek mający prawo jazdy dopiero od dwóch lat. Młodemu kierowcy zatrzymano prawo jazdy i dowód rejestracyjny od pojazdu za nieprawidłowy stan techniczny.
- Po godz. 15 na ul. Czarnieckiego, na jednym pasie ruchu zatrzymał się policjant z drogówki pełniący służbę nieoznakowanym motocyklem, by ustąpić pierwszeństwa grupie osób czekającym przy przejściu. Funkcjonariusz zatrzymał się na lewym pasie ruchu i wtedy na przejście weszła już kobieta przeprowadzając rower. Jadący sąsiednim pasem ford transit, który prowadził 63-latek, bez żadnej reakcji przejechał przez przejście omijając policyjny motocykl. Na reakcję policjanta nie musiał długo czekać. Chwilę po tym stracił prawo jazdy i dowód rejestracyjny pojazdu, którego stan techniczny pozostawiał wiele do życzenia - mówi Leszczyńska.
Tego samego popołudnia doszło do dwóch zdarzeń drogowych, których sprawcy stracili prwa jazdy. - Na ul. Łukasika ford fokus nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i najechał na tył wykonującego manewr skrętu w lewo renault megane, które prowadził 54-letni radomianin. Ten z kolei uderzył czołowo w nadjeżdżająca z naprzeciwka mazdę, za której kierownicą siedział 23-latek, a ten następnie uderzył w stojącego na skrzyżowaniu mercedesa vito. Kierowcy renault i mazdy oraz dwóch pasażerów z mazdy zostało przewiezionych do szpitala. Policjanci zatrzymali prawo jazdy 24-letniemu kierowcy forda - relacjonuje Leszczyńska.
Kolejne zdarzenie miało miejsce u zbiegu ul. Młodzianowskiej i Jana Pawła II. 20-letni mężczyzna prowadzący renault, jadąc od Prędocinka na skrzyżowaniu nie zastosowałosię do znaku ustąp pierwszeństwa i zderzył się z autobusem komunikacji miejskiej, którym podróżowało kilkunastu pasażerów. - Na szczęście nikomu nic się nie stało. Kierowca posiada prawo jazdy od roku. Podszedł do zdarzenia którego był sprawcą z duzym lekceważeniem. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy - dodaje Leszczyńska.
W związku z zagrożeniem bezpieczeństwa jakie spowodowali kierowcy niebezpieczną i ryzykowną jazdą, policjanci z radomskiej drogówki zatrzymali ich prawa jazdy. Za swoje czyny zostaną pociągnięci do odpowiedzialności i teraz sąd zdecyduje o ich dalszym losie.
(kat)
Fot.: KMP Radom
.