Plac Jagielloński. Znowu nikt nie wygrał
- Konkurs zostal zakończony, ale nie przyniósł jednoznacznego
rozstrzygnięcia o przyszłym wizerunku placu. Sąd konkursowy nie przyznał
ani pierwszej, ani drugiej nagrody - informuje Ryszarda Kitowska z
biura prasowego magistratu.
Ołoszony w kwietniu przez prezydenta
konkurs był już drugim, po przeprowadzonym przed trzema laty, który
równiez nie przyniósł oczekiwanego rezultatu w postaci wyłonienia
koncepcji odpowiadającej stawianym wymaganiom.
Szczegółowe wytyczne
- Uczestników
konkursu obowiązywały szczegółowe wytyczne - przypomina ratusz:
pProjekt placu winien uwzględniać skalę istniejącej i planowanej
zabudowy, organizować przestrzeń publiczną nadając jej charakter
wielofunkcyjnego placu miejskiego, z wyeksponowanym budynkiem teatru.
Na placu usytuowany ma być pomnik św. Kazimierza Jagiellończyka,
patrona miasta. W części wschodniej pod płytą placu miał być
zaprojektowany parking podziemny dla ok. 200 samochodów, natomiast
zlikwidowane zostać powinny istniejące parkingi w rejonie skrzyżowania
ulic Struga i Pileckiego oraz wzdłuż pierzei teatru. Na placu ma się
znaleźć także element wodny. Koncepcja winna uwzględniać również
elementy małej architektury - w tym także „meble miejskie”, zieleń oraz
oświetlenie i iluminację jako ważne elementy kształtowania charakteru
miejsca.
Sąd postanowił
W odpowiedzi na konkurs wpłynęło 13 koncepcji. Oceniał
je sąd konkursowy pod przewodnictwem Stanisława Bochyńskiego, dyrektora
Miejskiej Pracowni Urbanistycznej, a którego członkami są Krzysztof
Bojanowski i Dariusz Kozłowski z Wydziału Architektury Politechniki
Krakowskiej oraz Marek Figiel, wojewódzki konserwator zabytków.
-
Sąd postanowił nie przyznawać głównej nagrody, ani nawet drugiej -
nie dostrzegł pracy, która w pełni i kompleksowo odpowiedziałaby
stawianym wymaganiom i zasługiwała na realizację w ważnej przestrzeni
Radomia - tłumaczy Kitowska.
Dwie równorzędne III nagrody
pieniężne w wysokości po 9 tys. zł każda, otrzymają koncepcje
przedstawione przez radomską pracownię Ryzalit Architektura i
Psychologia oraz łódzkiego architekta Przemysława Szustkiewicza.
Zostały też przyznane dwa równorzędne wyróżnienia pieniężne po 3 tys.zł
każde, dla B2 Studio z Krakowa oraz Pracowni Architektury Opaliński,
również z Krakowa.
Prace biorące udział w konkursie można będzie
zobaczyć podczas publicznej prezentacji, którą przewodniczący sądu
konkursowego, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej Stanisław
Bochyński planuje w przyszłym tygodniu.
Miasto twierdzi, że nie ma pata
- Niewyłonienie
zwycięskiej koncepcji nie oznacza, że sytuacja jest patowa i plac
zostanie pozostawiony w stanie obecnym - twierdzi magistrat. - Sąd
konkursowy wskazał na duży, choć rozproszony potencjał zawarty we
wszystkich pracach łącznie, także z uwzględnieniem dorobku poprzedniego
konkursu. Ten potencjał władze miasta zamierzają spożytkować -
zapowiada Ryszarda Kitowska. Jak? "Na podstawie wyników ostatnich dwóch
konkursów przeprowadzone zostaną szczegółowe analizy, mające na celu
sformułowanie precyzyjnych i jednoznacznych wytycznych do zmiany
obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i do
projektu koncepcji placu. Analizy te będą miały formę warsztatów,
seminariów i konsultacji z udziałem m.in. zaproszonych autorów prac
konkursowych, sędziów, społeczności i władz miasta, aby projektowany
przy udziale mieszkańców Radomia plac odpowiadał ich potrzebom i
aspiracjom. Całość nie powinna trwać dłużej niż rok" - czytamy w
komunikacie biura prasowego.
Próby nadania okreslonego
archiitektonicznego kształtu i przeznaczenia placu podejmowano znacznie
wcześniej. Po 1945 roku odbyło się kilka konkursów architektonicznych i
urbanistycznych, wykonano wiele innych opracowań studialnych i
projektowych, a na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych
zrealizowano typowe socrealistyczne założenie pomnikowe z placem, które
przetrwało do lat dziewięćdziesiątych.
(kat, bdb)
O koncepcjach zagospodarowania placu pisaliśmy tutaj