Obwodnica południowa oddawana na raty
- Przedstawiciele konsorcjum realizującego inwestycję wnioskowali o
wydłużenie robót aż o 270 dni, czyli do końca maja 2015 r. W naszej
ocenie, biorąc pod uwagę niezawinione przez wykonawcę powody opóźnienia,
na zakończenie robót potrzeba dodatkowo 90 dni - przekonuje rzecznik
MZDiK Dariusz Dębski. I wyjasnia, dlaczego firma zdecydowała się na
podpisanie aneksu. - Niesprzyjająca pogoda uniemożliwiła prawidłowe
prowadzenie budowy przepustu pod torami kolejowymi u zbiegu drugiego i
trzeciego etapu nowej trasy. Ulewne deszcze spowodowały zalanie
przepustu. Dokończenie jego budowy potrwa teraz co najmniej dwa
miesiące. Przepust ten powstaje w sąsiedztwie dawnego mostu kolejowego
na Południu. Będzie służył pieszym i rowerzystom, poprowadzimy nim także
Potok Malczewski, którego koryto w związku z budową trasy zostało
skorygowane i przesunięte nieco na północ od obwodnicy - tłumaczy
rzecznik.
Wykonawca nie jest winien
Zdaniem MZDiK niezawinionym przez wykonawcę powodem opóźnienia są również niezinwentaryzowane sieci podziemne, na które co rusz natrafiali robotnicy. - Wielokrotnie mieliśmy duże problemy z ustaleniem właścicieli sieci. Ostatni taki przypadek miał miejsce w rejonie ronda powstającego u zbiegu obwodnicy i ul. Warsztatowej. Wykonawca odkrył tam nieoznakowane sieci światłowodowe ułożone już po zaprojektowaniu obwodnicy i jeszcze niezinwentaryzowane, które kolidują z przebiegiem naszych instalacji i wymagają natychmiastowego przełożenia. Wciąż poszukujemy właścicieli tych światłowodów, należą one prawdopodobnie do jednego z operatorów telekomunikacyjnych - zaznacza Dębski.
Mniej ekranów akustycznych
Kolejny powód, jak to ojresla rzecznik MZDiK to
"konieczność zmiany decyzji środowiskowej, którą należało dostosować do
nowych wymogów tłumienia hałasu." - Ta zmiana pozwoli nam jednak na
ograniczenie liczby ekranów akustycznych na niektórych odcinkach trasy.
Wykonawca czekał również na opracowanie dokumentacji zamiennej dla
fragmentu czwartego etapu obwodnicy, w rejonie ul. Stalowej.
Dokumentacja ta zakłada zachowanie istniejącej tam bocznicy kolejowej i
dostosowanie poziomu jezdni do wysokości torów. Przebieg samej obwodnicy
w tym rejonie nie zmienił się - podkreśla Dariusz Dębski.
Program naprawczy dla kładki
I
wreszcie ostatnim, również niezawinionym przez wykonawcę powód
opóźnienia robót to naprawa kładki dla pieszych nad obwodnicą, na
wysokości ul. Witkacego. Podczas wznoszenia pochylni dla osób
niepełnosprawnych okazało się, że nie jest ona wystarczająco stabilna. -
Koszty budowy nowego podjazdu pokryje w całości firma projektowa, która
przyznała się do popełnienia błędu i opracowała stosowny program
naprawczy. Niestabilna pochylnia została rozebrana na przełomie lipca i
sierpnia, obecnie wykonawca układa szalunki pod nowy pomost - informuje
rzecznik drogowców.
Na raty
Dlatego MZDiK zamierza oddawać do
użytkowania nową trasę odcinkami, w miarę postępu robót. - Największy
stopień zaawansowania prac jest na etapach pierwszym (od al.
Grzecznarowskiego do Witkacego) i piątym (od drogi prowadzącej z Radomia
do Kowali do trasy krajowej E77). Z tych etapów obwodnicy południowej
kierowcy będą mogli korzystać najwcześniej. Nieco później oddamy do
użytkowania etapy drugi (od ul. Witkacego do linii kolejowej Warszawa -
Kraków) i czwarty (od Potkanowskiej do drogi Radom - Kowala). Najwięcej
robót do zrealizowania pozostało natomiast na trzecim, środkowym etapie
trasy (od linii kolejowej do Potkanowskiej) - ten odcinek udostępnimy
kierowcom najpóźniej - zapowiada Dariusz Dębski.
Największa inwestycja drogowa w Radomiu
Obwodnica
południowej bedzie miała ponad 13 km; połączy dwie drogi krajowe, czyli
"siódemkę" i "dwunastkę". Jak podkreśla MZDiK , umożliwi to
wyprowadzenie części ruchu tranzytowego z centralnych, silnie
zurbanizowanych rejonów miasta i skierowanie go skrótem przez południe
Radomia. Obwodnica usprawni także znacząco komunikację między
południowymi dzielnicami miasta. Powstające natomiast obecnie nowe
przedłużenie Młodzianowskiej połączy obwodnicę południową z obwodnicą
śródmiejską. Oba te projekty drogowe są ze sobą ściśle powiązane.
Wykonawcą
jest konsorcjum, któremu przewodzi Kieleckie Przedsiębiorstwo Robót
Inżynieryjnych Fart. W skład konsorcjum wchodzą również Świętokrzyskie
Przedsiębiorstwo Robót Drogowych Trakt, Przedsiębiorstwo Robót Mostowych
Mosty-Łódź oraz Budromost Starachowice. Koszt budowy to niewiele ponad
154 mln 420 tys. zł. Inwestycja znalazła się na liście projektów
kluczowych na Mazowszu i trzymała unijne dofinansowanie w wysokości 71
mln 225 tys. zł. Miasto otrzymało także dużą kwotę z
subwencji drogowej. Dofinansowanie z budżetu państwa do tej inwestycji
wyniosło 29 mln zł.
(kat, bdb)