Maraton Pisania Listów. Prezydent w obronie uzbeckiego dziennikarza

  Tym samy prezydent Witkowski dołączył do wielu osób, które podczas Maratonu Pisania Listów, apelują do władz państw na całym świecie, by szanowały prawa człowieka. Mahummad Bezhan, redaktor naczelny zakazanej gazety opozycyjnej, przebywa w więzieniu od 1999 roku, Był bity gumowymi pałkami policyjnymi, duszony i rażony prądem aż do momentu, w którym przyznał się do przestępstw "przeciwko państwu". - Zdecydowałem się napisać list w obronie dziennikarza, który powinien kontrolować władzę, a jest przez tę władzę  prześladowany - wyjaśnia prezydent Witkowski. Podkreśla, że Maraton Pisania Listów to walka o prawa człowieka, które są istota demokracji. - Pisząc listy zwracamy się do ludzi, którzy łamią te prawa i apelujemy, by były one przestrzegane - podkreśla prezydent. - Świat byłby lepszy, gdyby każdy z nas napisał taki list - uważa Gerard Maj, kanclerz Wyższej Szkoły Handlowej w Radomiu, która jest współorganizatorem akcji firmowanej przez Amnesty International. W Radomiu blisko 500 listów napisali już uczniowie szkół. - Chcemy, by w Radomiu tych listów było nie mniej niż 1000. W tym roku naszymi bohaterami jest 10 osób z całego świata, których prawa zostały złamane, albo nie zagwarantowano im sprawiedliwego procesu - wyjaśnia kanclerz. Sam napisał list w obronie irańskiego Kurda torturowanego przez policję i zmuszanego do przyznania się do zbrodni, której nie popełnił. Miał wtedy 17 lat. Akcja przynosi efekty. W  ubiegłym roku gubernator Delty (Nigeria) odpowiedział na naciski ze strony aktywistów Amnesty International i ułaskawił Mosera Akatugbę, który został skazany na śmierć w wieku 16 lat za kradzież trzech telefonów, a aktywistka z Chin zyskała możliwość widywania się ze swoją rodziną. Finał maratonu odbędzie się w dniach 12-13 grudnia, będzie trwał nieprzerwanie przez 24 godziny na dobę. W Radomiu każdy kto zechce wystąpić w obronie 10 bohaterów tegorocznej akcji, powinien przyjść do Wyższej Szkole Handlowej przy ul. Traugutta i napisać - odręcznie! - swój list. (bdb) Fot. Marian Strudziński