PiS i Kosztowniak chcą współpracować z każdym
Hasło i kandydaci na radnych z ramienia PiS zostali dziś
zaprezentowani na schodach do USC (siedziby rady miejskiej) podczas
briefingu prasowego.
- Zawsze zabiegałem, zabiegam i będę
zabiegał, abyśmy wspólnie pracowali na rzecz naszego miasta. Dotyczy to
wielu środowisk, nie tylko politycznych, ale i społecznych – podkreślał
Andrzej Kosztowniak, który po raz trzeci będzie się ubiegać o fotel
prezydenta Radomia. Przekonywał jednocześnie, że „polityka ogólnopolska
zmusza do współpracy również na kanwie politycznej. – Od osiem lat nie
uciekałem, nie uciekam i nie będę uciekać od współpracy z jakąkolwiek
partią, przede wszystkim z tymi, które sprawują dzisiaj władze zarówno w
parlamencie, jak i sejmiku wojewódzkim. Jeżeli radomianie zdecydują, że
po raz trzeci będę kierować naszym miastem, ta współpraca będzie naszym
udziałem, naszym wyznacznikiem dalszej pracy samorządowej – zapewniał
Kosztowniak.
Prezydent odniósł się do komentarzy (choć nie
wymienił autorów z nazwy), w których sugerowano, że są problemy w takiej
współpracy. – Śmiem twierdzić, że jest zupełnie inaczej. Jeśli ktoś
powie, że środowisko PiS, albo ja, nie chce współpracy, jest w błędzie.
Akurat wtedy, gdy usłyszałem, że na konferencji prasowej pewnego ugrupowania mówiono, że nie chcemy współpracować, byłem u
ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka. Rozmawialiśmy o organizacji
w Radomiu Air Show, przyszłości naszego lotniska i wojska – mówił
Kosztwoniak, podkreślając, że „nie konferencje prasowe, a rzeczywista
współpraca świadczy o niej”. Zapewnił, że współpracuje nie tylko z
politykami, ale także innymi środowiskami.
Na potwierdzenie tych
słów przewodniczący rady miejskiej Dariusz Wójcik przypomniał, że na
listach PiS-u są przedstawiciele: Prawicy Rzeczpospolitej, Polski Razem,
Solidarnej Polski, Wspólnoty Samorządowej, Solidarności;
przedstawiciele środowisk społecznych, lekarze, nauczyciele, prawnicy,
działacze sportowi. Wójcik przypomniał też, że rządząca miastem ekipa
zapewniła obecność w prezydium rady wszystkim wchodzących doń
ugrupowań, a ich przedstawicielom powierzyła funkcję
wiceprzewodniczących rady. – W żadnym mieście tak nie było. Pokazaliśmy,
że można dzielić się władzą z opozycją – twierdzi.
W „drużynie
Andrzeja Kosztowniaka” – jak przedstawiono kandydatów – są wszyscy
dotychczasowi radni PiS. W gronie tym zauważyliśmy m.in. Andrzeja
Sobieraja, pierwszego szefa Solidarności i Wiesława Mizerskiego,
działacza m.in. Stowarzyszenia Jagiellońskiego.
Na „jedynkach”
list do rady są – w okręgu nr 1 Andrzej Kosztowniak, nr 2 Dariusz
Wójcik, nr 3 Kazimierz Staszewski, nr 4 Jerzy Pacholec, nr Jakub
Kowalski.
(bdb)