Pijany kierowca ciągnika staranował auto i uciekał
Do zdarzenia doszło wczoraj w Mniszku. - Ciagnik wyjechał z drogi
podporządkowwanej na drogę krajową nr 12, wymuszając pierwszeństwo na
peugeocie. Kierowcy peugeota udało się zjechać na bok i uniknąć
zderzenia. Chwilę po tym, gdy peugeot wyprzedzał już ciągnik i był na
wysokości tego pojazdu, kierujący ciągnikiem rozpoczął manewr skrętu w
lewo i doszło do zderzenia. Oba pojazdy się zatrzymały i kierowca auta
osobowego chciał poinformować o zajściu policję. Wtedy ciągnik odjechał,
mężczyzna z peugeota próbował go zatrzymać i zajechał mu drogę.
Kierujący ciągnikiem podjął próbę ucieczki przez pole, w trakcie której
staranował peugeota, po czym odjechał. 24-letni poszkodowany nie dał za
wygraną, wskoczył na przyczepę ciągnika i zadzwonił po policję. Na
miejsce przyjechali funkcjonariusze z drogówki i okazało się, że
56-letni kierowca ciągnika rolniczego jest pijany. Miał około 1,5 prom.
alkoholu w organizmie. Dodatkowo jak ustalili funkcjonariusze, mężczyzna
nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdów. Teraz odpowie przed
sądem - relacjonuje Justyna Leszczyńska z radomskiej policji.
Natomiast policjanci z pierwszego komisariatu zatrzymali na ul. Wernera volvo, którego 30-letni kierowca miał blisko 1,5 prom. alkoholu w organizmie, a funkcjonariusze z komisariatu w Skaryszewie zatrzymali 32-letniego mężczyznę, mieszkańca tej gminy, który prowadził opla astrę mając ok. 2 prom. alkoholu.
(kat)