Co zyskaliśmy dzięki mazowieckiemu samorządowi?
Piętnaście lat funkcjonowania samorządu wojewódzkiego podsumowali w
Radomiu: wicemarszałek Leszek Ruszczyk i radni sejmiku Bożenna
Pacholczak i Andrzej Łuczycki.
- Mieszkańcy mają prawo wiedzieć, jak zarządzaliśmy publicznymi środkami, na co zostały one wydane, jakie inwestycje zostały zrealizowane – podkreśla marszałek Ruszczyk. Przypomina, że ostatni okres pracy samorządu zdominowała długa, a w efekcie zwycięska walka z destrukcyjnym janosikowym. Andrzej Łuczycki dodaje zaś, że wysokość janosikowego była liczona w momencie prosperity, a płacona wtedy, „gdy był dołek”. – Największy sukces to to, że przez kryzys przeszliśmy suchą nogą. Udało się zachować wszystkie najistotniejsze elementy rozwoju w ochronie zdrowia, edukacji, kulturze – uważa Łuczycki.
- Warto zaznaczyć, że na Mazowszu funkcjonowały nasze autorskie programy dzielenia unijnych pieniędzy. Przeznaczaliśmy je na konkretne inwestycje, m.in. związane z rozwojem sportu. Od przyszłego roku, kiedy będziemy płacić mniej janosikowego, wrócą wiec konkursy dla klubów sportowych – zapowiada Ruszczyk.
Czy i jak w ciągu ostatnich piętnastu lat zmienił się subregion radomski? Samorządowcy przytaczają dane: wyremontowano 413 km dróg wojewódzkich, a dzięki funduszom unijnym 91 km dróg gminnych i 33,6 powiatowych. Wybudowano 256 km sieci wodociągowej i 267 km kanalizacyjnej, zmodernizowano lub wybudowano 407 obiekty sportowe, 152 szkół, 45 placów zabaw oraz 22 przedszkoli. 77 zabytków zamieniło się w prawdziwe perełki turystyczne – to m.in. zespół pałacowo-parkowy w Warce, Muzeum Wsi Radomskiej (rozbudowa w ramach projektu „Zdarzyło się kiedyś nad wodą), przebudowana i rozbudowana siedziba MCSW Elektrownia w Radomiu. Razem to 5 tys. różnego rodzaju inwestycji.
- O Mazowszu mówi się, że to najbogatsze województwo. Byłoby nim, gdyby nie janosikowe. Od 2004 r. przeznaczyliśmy na ten cel 6,5 mld zł. To tak, jak gdyby wybudować trzy stadiony narodowe – porównuje Bożenna Pacholczak. Uważa, że nowy unijny budżet pozwoli na realizację kolejnych przedsięwzięć. – Jakich, o tym zdecydują właśnie radni, ponieważ samorządy będą musiały teraz przeznaczyć na projekty część pieniędzy z własnych budżetów – mówi Pacholczak.
(bdb)