List od byłego wykonawcy. Czy miasto ma na zbyciu 20 mln zł? (aktualizacja)
Czy Radom nie ma na co wydawać 20 mln zł, czy nie ma innych potrzebniejszych inwestycji w mieście, niż finansowanie nikomu niepotrzebnego objazdu, czy ambicje dyrektora MZDiK są tego warte? - pyta w liście do redakcji Roman Rogowski z Przedsiębiorstwa Inżynieryjnego IMB Podbeskidzie. To z tą firma radomscy drogowcy zerwali umowę.
List publikujemy w całości:
"Po ponad trzymiesięcznej przerwie pragnę ponownie zainteresować opinię
publiczną sprawą przebudowy ul. Żółkiewskiego . Jak Państwo pamiętają,
MZDiK rozwiązało z nami umowę zarzucając nam iż nie wykonaliśmy nakładek
oraz nie zamknęliśmy ul. Żółkiewskiego tak jak sobie tego życzyli. My
uważaliśmy, iż zamykanie ul. Żołkiewskiego i skierowanie ruchu do
centrum jest nie tylko niepotrzebne (opracowaliśmy technologię
wykonywania robót przy czynnym ruchu ul. Żółkiewskiego), ale też jest
niezgodne z prawem w tym z Rozporządzenie Ministra Transportu i
Gospodarki Morskiej z dnia 02.03.1999 „w sprawie warunków technicznych,
jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie” (...).
W
dniu 03.12.2014 otwarto oferty na dokończenie robót po nas ale już
tylko w zakresie etapu I bez drugiego etapu – który obejmował przebudowę
ul. Żółkiewskiego od ul. Rodziny Ziętalów do ronda na skrzyżowaniu z
ul. Kozienicką (ok. 736 m) , bez tego etapu ul. Żółkiewskiego nadal na
odcinku ok. 700 m nie będzie dwujezdniowa W przetargu tym najtańsza
oferta to kwota 47 mln 534 tys.zł. Biorąc pod uwagę roboty, które już
wykonaliśmy na kwotę 5 mln 726 tys. 69 zł Wartość łączna prac I etapu
wyniesie około 53 mln 260 tys. zł . To w sumie wzrost tej inwestycji o
ok. 20 mln zł, gdyż w naszej umowie ten pierwszy etap był wyceniany na
kwotę 32 mln 510 tys. 976 zł . Ponadto dojdą do tego jeszcze koszty
związane z objazdami i utrudnieniami poruszania się po mieście, gdy ruch
z Żółkiewskiego zostanie skierowany do miasta.
Nie będę tego komentować niech każdy wyrobi sobie sam zdanie w tej sprawie. Pozwolę sobie tylko na postawienie kilku pytań, na które może Wy znajdziecie odpowiedź: czy miasto Radom nie ma na co wydawać 20 mln zł, czy nie ma innych potrzebniejszych inwestycji w mieście niż finansowanie nikomu niepotrzebnego objazdu, czy ambicje dyrektora MZDiK są tego warte czy wydanie teraz kwoty dodatkowo 47,5 mln zł i brak nadal pełnej dwujezdniowej jezdni na całym odcinku ul. Żółkiewskiego to mądra decyzja, czy nie lepiej było kontynuować z nami umowę i za dodatkowe 38 mln mieć na koniec września 2015 przebudowaną ul. Zółkiewskiego na całym odcinku jako ulicę dwujezdniową (nasze konsorcjum miało podpisaną umowę na oba etapy przebudowy Żółkiewskiego na kwotę łączną 43,8 mln zł)."
O nowym przetargu piszemy tutaj
xxx
Dyrektor Rogowski odniósł się takze do stanowiska Krajowej Izby Odwoławczej, która rozpatrywała spoór ppomiedzy wykonawca inwetcyji a MZDiK. - Otóż KIO nie stwierdziła, że trzeba zamknąć ul. Żółkiewskiego, ale że zamknięcie to jest konieczne i nie widzi podstaw, aby podważać wolę ającego - wyjaśnia Rogowski. Jego zdaniem wartość inwestycji nie będzie objęta dotacją. - CUPT nie wypowiedział się w tej sprawie, ale na pewno wszelkie prace niezwiązane z ul. Żółkiewskiego (a więc przebudowy skrzyżowań i nakładki, co jak widać stanowią kwotę rzędu 20 mln), nie mogą być dofinansowywane z pieniędzy unijnych. Przeliczenie jest dość skomplikowane, ale według mnie, kwota dotacji nie będzie większa niż 22 mln zł - wylicza Roman Rogowski.