Premier Kopacz do wolontariuszy: ludzie czekają na odruch serca

5 grudnia 2014
Najlepszy klub działa w PSP nr 33, a Wolontariuszką Roku została Wiktoria Gałecka z VI LO. W Zespole Szkół Muzycznych świętowali dziś młodzi społecznicy. Gościem specjalnym gali była premier Ewa Kopacz.



 

Wolontariuszce Roku gratulowała premierGala Wolontariatu to coroczna nagroda dla tych, którzy na co dzień pomagają innym – rówieśnikom, osobom niepełnosprawnym i chorym, seniorom. To także okazja do podsumowania tego, co robi stowarzyszenie Centrum Młodzieży „Arka”; tym razem był to projekt „ 25 = 15 ( 25 lat Wolności = 15 lat Wolontariatu)”. Młodzież i goście zgromadzeni w Sali Koncertowej im. Krzysztofa Pendereckiego w ZSM obejrzeli także filmik, tzw. lipdup (była to premiera) promujący działania Centrum Młodzieżowego Wolontariatu, wysłuchali występów młodych wokalistek, a na koniec - koncertu Ani rusowicz.woy.

2- Prawdziwe piękno miast nie tkwi w ich infrastrukturze, ale w ludziach. Tę bezinteresowność, te służbę dla innych, niekiedy anonimową zaszczepcie innym, którzy nie wiedzą jeszcze co, to wolontariat. Tym, którzy mieszkają w Radomiu, ale i poza Radomiem, a może i innych miastach. Zachęcajcie młodych ludzi. Uczcie ich tego, co dla was cenne i pokazujcie im, jak bardzo ludzie czekają na odruch serca, na dobre słowo, na dobry uczynek. Szczególnie czekają ci niepełnosprawni, którzy mają w sobie tyle godności, że nie proszą o to. Ale my sobie zdajemy sprawę, że tam, gdzie jest prawdziwa służba, my dajemy nie oczekując w zamian praktycznie nic. Nawet słowa dziękuję. A powodujemy, że ci ludzie są przez moment szczęśliwi, nie są samotni. Mają jednak nadzieję, że ten kto przyszedł tylko porozmawiać, zrobił zakupy, przyjdzie tez następnego dnia – mówiła do młodych ludzi premier Kopacz.  I dodała: - Niech ci li ludzie mają pewność, że ktoś ich odwiedzi, i że takich ludzi będzie coraz więcej.

 

Wiktoria Gałecka, zdobywczyni tytułu Wolontariusza Roku, pracuje społecznie w trzech miejscach: opiekuje się autystycznym Kacperkiem, zajmuje podopiecznymi Specjalnego Ośrodka dla Dzieci Niewidomych i Niedowidzących, pomaga w Teatrze Powszechnym przy obsłudze spektakli.

 

centerPrzekonuje, że wyróżnienie, które ją spotkało, to motywacja do dalszego działania. – To, co mogę dać od siebie światu i ludziom to tylko wolontariat. Mam wrażenie, że to ja biorę więcej od ludzi, niż sama daję . przede wszystkim ta praca nauczyła mnie doceniać, to co mam. Kiedy wchodzę do ośrodka, widzę osoby  niepełnosprawne, które potrzebują drugiego człowieka żeby żyć, to dopiero wtedy uświadamiam sobie, jakie mam szczęście ucząc się na klasówkę. Mam dwie ręce i  nogi, mam dobry wzrok, słuch. Mogę żyć. To jest najpiękniejszy dar. Wolontariat uczy systematyczności i pokory, ale przede wszystkim doceniania tego, co się ma w życiu. I wtedy życie wydaje się z dnia na dzień coraz piękniejsze – przekonuje Wiktoria.  

 

(bdb)