W Porcie Lotniczym brakuje na pensje. Spółka dostanie kolejne pieniądze z kasy miasta?

14 stycznia 2015
Spółka lotnicza znowu sięga do kasy miasta. Portowi Lotniczemu Radom brakuje bowiem pieniędzy na płace pracowników.  – Sytuacja jest taka, że będziemy wnioskować o pomoc w realizacji bieżących płatności – potwierdza prezydent Witkowski.


 

Podczas jesiennej sesji na lotnisku Radosław Witkowski był, jako poseł, gościemZ nieoficjalnych informacji wynika, że chodzi o 3 mln zł. O sytuacji w Porcie rozmawiano podczas posiedzenia prezydium rady miejskiej.  – Potwierdzam, ale ja żadnych kwot nie usłyszałem – zapewnia przewodniczący rady Dariusz Wójcik. - Prezydent mówił, że trzeba porozmawiać o sytuacji spółki albo na sesji zwyczajnej, albo nadzwyczajnej. Zapewniał też, że żadnych tajemnic nie będzie – opowiada Wójcik. Sam zgadza się z prezydentem i wszystkimi, którzy mówili, że najważniejszy dla PLR jest teraz inwestor.

 

Tajemnicy nie będzie, ale na razie Radosław Witkowski prosi dziennikarzy o „kilka dni spokoju w sprawie lotniska”. – Na prezydium dyskutowaliśmy o aktualnej sytuacji, omówiliśmy różne warianty. Spotkałem się kilka razy z prezesem i całym zarządem, z radą nadzorcza, skarbnikiem miasta. Wnioski skierujemy do rady miejskiej. Będziemy wnioskować o pomoc w realizacji bieżących płatności - mówi bardzo dyplomatycznie prezydent. Nie ukrywa, że „sytuacja w Porcie jest trudna”.

 

2Prezydent nie podpisał jeszcze zarządzenia dotyczącego objęcia przez instytucję finansową udziałów wynikających z podwyższenia (o 70 mln zł) kapitału zakładowego spółki. Na takie rozwiązanie zgodzili się radni w październiku ubiegłego roku. Objęciem akcji była zainteresowana firma Dekada z Warszawy. W ciągu kilkunastu lat miasto miałoby wykupić te udziały. – Negocjacje jeszcze trwają – przekonuje Witkowski. Nie wyklucza przeprowadzenia w Porcie audytu. – Najpierw musze mieć większą wiedzę, opinie zarządu, rady nadzorczej. Otrzymałem wprawdzie komplet informacji, zadałem dodatkowe pytania, ale na niektóre dokumenty jeszcze czekam – wyjaśnia prezydent. Przypomina, że  niedawno spotkał się z przedstawicielami PL LOT, czyli „największymi graczami na rynku lotniczym w Polsce".

 

– Jestem umówiony na kolejne spotkanie w Warszawie. Będę też rozmawiał w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej i zapytam, jak ona może wpływać na infrastrukturę radomskiego lotniska – podkreśla Radosław Witkowski. - Proszę o odrobinę cierpliwości. Najpierw chcę, by z problemem zapoznali się radni -  dodaje.

 

W Porcie Lotniczym Radom jest zatrudnionych ponad 100 osób.

 

Bożena Dobrzyńska

 

O sesji na lotnisku i dokapitalizowaniu Portu pisaliśmy tutaj