Narodowe Czytanie Sienkiewicza. Gombrowicz ironicznie o autorze „Quo vadis”

3 września 2016

„Potężny geniusz! – i nigdy chyba nie było tak pierwszorzędnego pisarza drugorzędnego. To Homer drugiej kategorii, to Dumas Ojciec pierwszej klasy” – pisał o Sienkiewiczu Gombrowicz. Te i inne równie krytyczne słowa padły dzisiaj w południe na radomskim deptaku skonfrontowane z Quo vadis” polskiego Noblisty.

 
Kwestie Gombrowicza czytał Mariusz Bonaszewski

Kwestie Gombrowicza czytał Mariusz Bonaszewski

  Taka formuła Narodowego Czytania Henryka Sienkiewicza to pomysł organizatorów trwającego w Radomiu Festiwalu "Opętani literaturą". Jego myśl przewodnia to literatura popularna, o tęsknocie za pisaniem której Gombrowicz często wspominał ("powieść dla kucharek"). A czymże innym niż pisanymi "ku pokrzepieniu" serc są książki Sienkiewicza? "Czytam Sienkiewicza. Dręcząca lektura. Mówimy: to dosyć kiepskie, i czytamy dalej. Powiadamy: ależ to taniocha – i nie możemy się oderwać. Wykrzykujemy: nieznośna opera! i czytamy w dalszym ciągu, urzeczeni" - cytował pisarza, prezentujący kwestie Gombrowicza znakomity aktor Mariusz Bonaszewski. A "odpowiadali" mu słowami "Quo vadis" m.in. wiceprezydent Radomia Konrad Frysztak, dyrektor wydziału kultury urzędu miejskiego Sebastian Równy, aktorka Teatru Powszechnego Iwona Pieniążek, polonista i poeta Adrian Szary, radna Magdalena Lasota. Czytanie "ulokowane" pomiędzy pomnikiem Jana Kochanowskiego a gmachem Corazziego miało formę happeningu. "Pikietujące" na tym terenie osoby nosiły ze sobą plansze z zabawnymi napisami: "Kmicic pokaż teczkę!", "Gromił lud ruski, zwał się Skrzetuski", "Neronie, rzuć palenie!", "Wuj to wuj", "Zanim rzucisz się do stóp całowania, skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą". Bożena Dobrzyńska Fot. Łukasz Wójcik
Tags