Dokarmiajmy wolno żyjące koty! Jak? Wyjaśnia instrukcja stowarzyszenia „4 Łapy”

21 listopada 2017

Dokarmiać? Opiekować się wolno żyjącymi kotami? Zdecydowanie tak – odpowiadają społecznicy ze Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt „4 Łapy” i radzą, jak to robić. Ma nam w tym pomóc specjalnie przygotowana instrukcja.

  P1160308   Koty wolno żyjące, czyli te które na co dzień widujemy wokół nas na osiedlach, w piwnicach, na podwórkach, działkach, czy w przydomowych ogrodach, są niezbędnym elementem ekosystemu miejskiego. Ich obecność w naturalny sposób zapobiega zagnieżdżaniu się i rozmnażaniu gryzoni. Jak zatem należy postępować z wolno żyjącymi kotami? Trzeba: wytypować jedno miejsce, np. w piwnicy, bądź w innym pomieszczeniu (oczywiście w porozumieniu z sąsiadami), w którym koty będą mogły przebywać i gdzie będą dokarmiane. Miejsce to powinno być w miarę możliwości zaciszne, musi być utrzymywane w czystości, regularnie dezynfekowane, a pozostałości jedzenia uprzątnięte. Pomieszczenie musi mieć wyjście na zewnątrz, aby zwierzęta nie zanieczyszczały swojego schronienia. Absolutnie niedopuszczalne jest wyrzucanie resztek jedzenia przez okna, na ogólnie dostępne podwórka, lub też w różnych miejscach w piwnicy. Kolejne zalecenia brzmią: koty muszą być karmione codziennie o tej samej porze, najlepiej wtedy, kiedy w mieście panuje cisza i spokój. Późny wieczór to pora aktywności kotów - prowadzą przecież nocny tryb życia. Jedzenie powinno być umieszczane w miejscu osłoniętym od opadów atmosferycznych, niedostępnym dla innych zwierząt, zacisznym. Jedzenie dla kotów powinno być typową karmą dla zwierząt; bardzo dobra zimą jest zwłaszcza sucha karma, ponieważ nie zamarza. Możemy dawać również gotowane mięso, ale unikajmy kości, ości z ryb i wszelkich przypraw. Niedopuszczalne jest dawanie kotom resztek jedzenia z naszych stołów. Krowie mleko również nie jest wskazane, gdyż często wywołuje u kotów biegunkę. Koty zawsze powinny mieć dostęp do czystej wody, a w mroźne dni dawajmy im do picia wodę lekko ciepłą, która nie zamarznie zbyt szybko. - Karmiciel kotów wolno żyjących musi uświadomić sobie fakt, że jest jedynym ich opiekunem, na którego codziennie czekają, tak więc podejmując się tej "misji" musi być systematyczny i niezawodny. Decydując się na regularne dokarmianie musimy pamiętać o tym, że koty każdego dnia będą czekały na swoją miseczkę i nie możemy ich zawieść. One, tak jak my, potrzebują jedzenia i wody do picia codziennie, szczególnie zimą. Jeżeli nie możemy sobie pozwolić na codzienne karmienie z powodu braku czasu, czy ograniczenia finansowe możemy znaleźć kilka osób i podzielić się obowiązkami oraz kosztami dokarmiania. Możemy również pomagać karmicielom już działającym w miejscu naszego zamieszkania - radzą przyjaciele zwierząt z "4 Łap" .  
Tags