Dwa pełne busy koców, dywanów, kaszy, ryżu, suchej i mokrej karmy oraz garnków, przekazali organizatorzy zbiórki – radomska młodzież przy wsparciu Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz Partii Zieloni – dla podopiecznych Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt.

- Zdarzały się osoby, które podjeżdżały taksówką z rzeczami, bardzo często też mieszkańcy wychodzili z marketów ze specjalnie zakupioną żywnością dla psów czy kotów. Osobiście wzruszył mnie jeden przypadek, niemal jak z biblijnej przypowieści o wdowim groszu. Starsza radomianka, wychodząc z zakupów oddała złotówkę, prosząc o dołożenie do zakupu karmy. Na więcej, jak powiedziała, jej nie stać z niskiej emerytury. To pokazuje, jak wielkie serca mają mieszkańcy Radomia. I dziękujemy im za to - podkreśla szef SLD w Radomiu Marcin Dąbrowski. Przypomina, że w radomskim schronisku przebywa obecnie około 600 zwierząt. To blisko dwa razy więcej, niż pozwala na to miejsce.
kat
Fot. Materiały prasowe (organizatorzy zbiórki)