Producenci „Klechy” nie zapłacili m.in. statystom. Interweniuje miasto
20 marca 2019
Film „Klecha” opowiadający historię ks. Romana Kotlarza na tle wydarzeń Radomskiego Czerwca’76 prawie gotowy. Jego twórcy zapowiadają premierę jeszcze na wiosnę, tymczasem statyści biorący udział w produkcji skarżą się, że do tej pory nie otrzymali swoich wynagrodzeń. W tej sprawie interweniuje miasto.
Władze Radomia interweniują w sprawie zaległości finansowych producenta filmu "Klecha" wobec statystów i innych osób lub podmiotów pracujących przy jego realizacji. - O finansowych zaległościach poinformował prezydenta m.in. właściciel jednej z podradomskich firm, któremu producent filmu jest winny ponad 53 tys. zł" - wyjaśnia Janusz Kalinowski z biura prasowego magistratu.
Przypomnijmy: decyzją radnych miasto wsparło finansowo produkcję filmu, przekazując na ten cel 900 tys. zł, a miejska placówka - Resursa - została jego koproducentem. - W piśmie skierowanym do producenta filmu Andrzeja Stacheckiego, prezydent Radosław Witkowski prosi o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji oraz przedstawienie możliwości uregulowania zaległości. Przypomina jednocześnie, że Resursa wywiązała się z planowanego współfinansowania filmu - wyjaśnia Kalinowski.
Prezydent wystąpił jednocześnie do przewodniczącej rady miejskiej z prośbą o włączenie do porządku obrad na sesji 25 marca dyskusji na temat powstałych sytuacji. Poprosił, by na sesję został zaproszony producent filmu „Klecha" Andrzej Stachecki i reżyser Jacek Gwizdała.
kat, bdb