Parking niedawno został odnowiony
Ma on tym razem dotyczyć konstrukcji obiektu. Do końca lutego gmina ma poznać wyniki ekspertyzy budowlanej, która przesądzi o zakresie koniecznych robót. "Mieliśmy świadomość, że prace będą musiały być podzielone na co najmniej dwa etapy" - brzmi wyjaśnienie, jakie biuro prasowe magistratu przesłało w komunikacie do mediów.
Problem nagłośnił Dariusz Wójcik, szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. "Parking stoi pusty, do tej pory nieodebrany. Z informacji, które posiadam wynika, że nie nadaje się do użytku. Trzeba go rozebrać, albo zrobić kapitalny remont. Po co był robiony remont powierzchowny?" - pyta Wójcik. Powołuje się na ekspertyzy, jakie ma Zakład Usług Komunalnych, że obiekt zagraża bezpieczeństwu ludzi.
Parkuj i jedź. Ale jak?
Prace wykonane w obiekcie (jak wspomnieliśmy wyżej - z dotacji unijnej) kosztowały 594 tys. zł. Budynek został ocieplony, ma nową elewację. Dostawiono ścianę osłonową. Przeprowadzono roboty odwodnieniowe, wyremontowano kanalizację. Parking ma być włączony do płatnej strefy i działać w systemie „Park&drive” . Będzie można zostawić na nim samochód, a później przesiąść się do autobusu albo na miejski rowerem. Zarządzanie nad nim od ZUK ma przejąć Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji.
Podzielony na etapy
Katarzyna Piechota-Kaim rzeczniczka prezydenta podkreśla, że już na etapie składania wniosku o dofinansowanie z UE, urzędnicy mieli świadomość, że prace będą musiały być podzielone na co najmniej dwa etapy. - Pierwszy, obejmujący prace, na które mieliśmy gotową dokumentację, jest już za nami. Teraz czekamy na wyniki ekspertyzy, która wskaże zakres prac niezbędnych do przeprowadzenia w drugim etapie, w tym np. montażu zadaszenia. Potrzebę wykonania takiej ekspertyzy potwierdził też przeprowadzony przez Zakład Usług Komunalnych przegląd techniczny. Zdecydowana większość usterek opisanych w protokole z przeglądu jest już usunięta, a teraz czekamy jeszcze na wyniki ekspertyzy zleconej po zakończeniu pierwszego etapu, a dotyczącej samej konstrukcji parkingu - wyjaśnia rzeczniczka. Zapewnia, że prace, które są w planach nie będą kolidowały z tymi, które już zostały przeprowadzone. - Nie można zatem powiedzieć, że jakiekolwiek pieniądze zostały wyrzucone w błoto. Prace, które już zostały wykonane także były konieczne - przekonuje Piechota-Kaim.
Po przejęciu od ZUK, a przed oddaniem parkingu do użytku, MZDiK będzie jeszcze musiał zamontować system elektronicznej obsługi. Chce też przeprowadzić prace związane z modernizacją oświetlenia.
kat, bdb
