Dwie nowe wystawy w Orońsku. Rzeźby współczesne i okaleczone epitafium
5 czerwca 2020
Warto wybrać się w weekend do Orońska. Tamtejsze Centrum Sztuki Polskiej otwiera dwie ekspozycje „#Wystawa interpretacje 2020” oraz Małgorzaty Mirgi-Tas „29. ćwiczenia ceroplastyczne”. Placówka w soboty i niedziele zaprasza w godz. 10-18, a w dni powszednie w godz. 10-17.
W Galerii Oranżerii Muzeum Rzeźby Współczesnej prezentowana będzie wystawa ze zbiorów Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku. Pokazane zostaną prace blisko trzydziestu autorów, m.in. Magdaleny Abakanowicz, Jacka Waltosia, Gustawa Zemły. Tematem są przedstawienia kondycji ludzkiej w rzeźbie współczesnej - od doświadczenia wszechstronnej katastrofy po nadzieję na przetrwanie i ocalenie.
W Galerii Kaplica zobaczymy cykl rzeźbiarski autorstwa romskiej rzeźbiarki Małgorzaty Mirgi-Tas.
W lipcu 1942 r. niemieccy żandarmi i polscy policjanci zatrzymali w okolicach Borzęcina Dolnego dwudziestodziewięcioosobową grupę Romów i Romek. Trzech mężczyzn, pięć kobiet i ponad dwadzieścioro dzieci Niemcy i Polacy rozstrzelali tego samego dnia w nieodległym lesie. Zamordowanych wrzucono do wykopanego na miejscu kaźni dołu. Prawie siedemdziesiąt lat później, w 2011 roku romska rzeźbiarka Małgorzata Mirga-Tas wzniosła w tym miejscu wykonany z drewna pomnik. W ten sposób nieupamiętnione dotąd miejsce (nie)pamięci oznaczone zostało w krajobrazie, stając się jednym z małopolskich miejsc pamięci Samudaripenu – Zagłady Romów. Zaprojektowany przez artystkę pomnik składał się z pionowej płyty, na której jako epitafium umieszczony został fragment wiersza Papuszy, po dwóch stronach tablicy epitafijnej stojącej w miejscu zbrodni umieszczone zostały postaci umierających Roma i Romki. Cztery lata później, wiosną 2016 roku niewykryci do dziś sprawcy zniszczyli pomnik. Romowie zostali zabici raz jeszcze przez Polaków. Agonia wyrzeźbionych przez artystkę umierających postaci została przerwana ciosami siekiery zadanymi rękami oprawców. Ta egzekucja in effigie dopełniona została próbą przewrócenia płyty z tablicą epitafijną, do której przywiązano stalowe liny. W lipcu 2016 roku artystka odtworzyła pomnik w pierwotnej formie i w pierwotnym miejscu. Pozostałości pierwszego upamiętnienia i szczątki porąbanych siekierą Romów zabrała ze sobą. To one stały się przedmiotem i tematem jej nowego cyklu rzeźbiarskiego pokazywanego w Galerii „Kaplica" na terenie Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku.
Na wystawę składają się woskowe odlewy okaleczonych w 2016 roku postaci i części uszkodzonego epitafium. Artystka upamiętnia sam fakt zniszczenia pomnika, będący rodzajem mordu symbolicznego i rekonstrukcją historyczną pierwotnej zbrodni. Artystka nie scala więc okaleczonych postaci w całość; odwrotnie: pielęgnuje rany, podkreśla fragmentaryczność, kruchość i prekarność szczątków. Materiał, z jakiego wykonała odlewy resztek jest wysoce symboliczny. Wosk to materiał rzeźbiarski „prawdziwszy od prawdy" i nierozerwalnie od starożytności związany z werystycznym portretowaniem zmarłych. Jednocześnie wosk jest materiałem silnie obecnym w kulturze romskiej, zwłaszcza w praktykach funeralnych i apotropaicznych; to z niego wykonywano magiczne rzeźby przedstawiające trupa, diabła i krzyż. Wystawa stworzona z myślą o neoklasycystycznej przestrzeni orońskiej kaplicy wzniesionej na planie greckiego prostylosu przybiera formę muzeum archeologicznego i woskowego lapidarium zarazem.
Fot. Materiały prasowe/CRP Orońsko
- Barbara Zbrożyna, Macierzyństwo
- Małgorzata Mirga-Tas
- Michalina Bigaj „Kochająca naturę Diana”
- Grzegorz Kowalski, „Rękawiczki”