W szpitalach brakuje szczepionek przeciwko COVID-19. Na Józefowie nie dostali ani jednej

18 stycznia 2021

MSS na Józefowie nie otrzymał dzisiaj ani jednej szczepionki przeciwko koronawirusowi, choć zamawiał 630. Placówka przy ul. Tochtermana też ma podobne problemy, dlatego zdecydowała o szczepieniu „grupy 0” drugą dawką. Pod znakiem zapytania stoją szczepienia medyków spoza szpitali. 

 

Fot. RSS

 

Na szczeblu lokalnym sprawdza się to, o czym wiadomo ze szczebla centralnego: brakuje szczepionek, bo producent nie dostarcza jej w zakontraktowanych przez Polskę ilościach. - Koncern Pfizer ogłosił tymczasowe zmniejszenie dostaw szczepionek przeciwko COVID-19 do krajów europejskich, m.in. Polski. W związku z tym wstrzymany będzie transport 330 tys. dawek do szpitali węzłowych w ramach pierwszego szczepienia grupy 0, natomiast zgodnie z planem 50 tys. dawek trafi do punktów na drugie szczepienia, a 120 tys. dawek na pierwsze szczepienia do DPS-ów - poinformował dzisiaj przed południem szef KPRM Michał Dworczyk.

Ani jednej szczepionki

- Dzisiaj otrzymaliśmy informację z Ministerstwa Zdrowia o anulowaniu naszego ostatniego zamówienia. Zapotrzebowaliśmy 630 dawek szczepionki. Nie otrzymaliśmy żadnej. W związku z tym nie możemy zrealizować szczepień personelu spoza naszego szpitala wyznaczonego w etapie 0 oraz naszego personelu, który zgłosił chęć szczepienia w ubiegłym tygodniu - wyjaśnia Karolina Gajewska, rzeczniczka szpitala na Józefowie. Jak zaznacza, z informacji przekazanych przez ogólnopolskie media wynika, że Agencja Rezerw Materiałowych dysponuje odpowiednią ilością szczepionek dla osób, które powinny otrzymać jej drugą dawkę oraz dla seniorów 80+, 70+ i podopiecznych DPS-ów. - Zgodnie z otrzymanymi wytycznymi nie prowadzimy rejestracji do szczepień. Na szczepienia można zapisać się poprzez infolinię 989 lub IKP - dodaje rzeczniczka.

Do dzisiaj, MSS zaszczepił 885 osób z grupy 0. Planuje szczepienia podopiecznych DPSu w Jedlance. Będą realizowały je pielęgniarki z punktu szczepień naszego szpitala, jednak odbędzie się ono dopiero wówczas, gdy otrzyma odpowiednią liczbę szczepionek - zaznacza Gajewska.

Szczepimy drugą dawką

Nie lepiej jest w radomskim Szpitalu Specjalistycznym. - Musieliśmy poinformować medyków spoza szpitala, że termin ich szczepienia przesunie się na później. W sytuacji, kiedy szczepionek jest mniej niż początkowo zakładaliśmy, zdecydowaliśmy o ponownym podawaniu preparatu osobom, które już zostały zaszczepione - mówi Elżbieta Cieślak, rzeczniczka RSS.

Nadal jednak pierwszej dawki nie przyjęli wszyscy pracownicy szpitala. Na szczęście to już pojedyncze osoby, które będą szczepione w miarę dostępności preparatu. Podobnie czekać muszą pracownicy pozostałych placówek medycznych, którzy zapisali się na szczepienia właśnie w RSS. To w sumie ponad 1,5 tys. osób: z przychodni, aptek czy personelu domów pomocy społecznej.

bdb

 

Tags