Ukraińcy muszą szukać pracy. Zatrudnienie uchodźców oferuje ponad 20 radomskich firm
Ponad 20 radomskich firm chce zatrudnić Ukraińców i Ukrainki, które stanowią większość wśród gości zza naszej wschodniej granicy. Do podjęcia zatrudnienia zmusza uchodźców nowa sytuacja: w Polsce mają coraz mniej przywilejów, którymi objęto ich w pierwszych miesiącach wojny.
Aby wesprzeć Ukraińców w poszukiwaniu pracy, w środę, 22 czerwca w siedzibie radomskiej delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego zorganizowany zostanie dzień aktywizacji zawodowej. Urząd zaprasza wszystkich zainteresowanych na I piętro (wejście od placu Corazziego). Czekać będą oferty pracy, pomoc w napisaniu CV, będzie można też skorzystać z konsultacji dotyczących aspektów prawnych pobytu w Polsce. Swoje stoisko uruchomi też Powiatowy Urząd Pracy, gdzie będzie można skorzystać z konsultacji specjalistów od rynku pracy. Obecne będą również agencje pozarządowe zajmujące się pomocą dla uchodźców.
Muszą odpowiedzieć na pytanie
- Nasi goście, którzy są z nami od czterech miesięcy, powinni zacząć sobie odpowiadać na pytanie, co z sobą zrobić, aby się usamodzielnić ? Myślę tutaj o wszystkich uchodźcach, którzy chcą zostać z nami na pół roku, na dwa, a może nawet na stałe. Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom uchodźców, którzy często mają trudności, choćby z powodu bariery językowej – podkreśla wicewojewoda mazowiecki Artur Standowicz. Jak poinformował, rząd przygotowuje rozwiązania dotyczące np. kobiet ukraińskich z małoletnimi dziećmi. Dla nich ma powstać instytucja opiekuna dziennego.
Deklarację dotyczącą zatrudnienia złożyły m.in. firmy: KPS Food, FigAnd, Stalex, Cerrad, Gospodarstwo Rolne Szkółka Drzew i Krzewów w Radomiu, Techmatic, Hotel Gromada. Ukraińców chcą też zatrudniać placówki sieci Żabka. Do tej pory, po tym jak wprowadzono ułatwienia w zatrudnianiu uchodźców z Ukrainy, w Radomiu i powiecie radomskim (rejon obsługiwany przez radomski pośredniak) pracę podjęło 2 130 osób.
Coraz mniej przywilejów
Praca dla wielu Ukraińców staje się już teraz koniecznością. Coraz krótsza jest bowiem lista przywilejów, którymi cieszyli się Ukraińcy niedługo po tym, jak przekroczyli granicę polsko-ukraińską. Skończyła się m.in. możliwość jeżdżenia za darmo komunikacja miejską, pociągami. Polacy, którzy udzielili schronienia Ukraińcom nie będą już dostawać świadczenia w wysokości 40 zł od osoby za dobę. Obowiązuje ono przez 120 dni i w wielu przypadkach pomoc państwa w takiej formie już wygasła lub wygasa. Nadal wypłacane są natomiast świadczenia 500 plus.
bdb