Barszcz Sosnowskiego – imponująca, ale groźna roślina. Leśnicy ją zwalczają

14 czerwca 2023

Jest okazały i majestatyczny, ale jednocześnie bardzo groźny, bo wydzielając olejki eteryczne powoduje u ludzi oparzenia. Temat barszczu Sosnowskiego powraca każdego roku w okresie wiosenno-letnim. W Nadleśnictwie Radom prowadzone są już prace związane z usuwaniem niebezpiecznej dla zdrowia i życia ludzi rośliny.

 

Jest okazały, ale groźny (fot. Hubert Ogar/ Nadleśnictwo Radom)

 

Leśnicy trzeci rok z rzędu pozyskali na ten cel pieniądze z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie.

Barszcz Sosnowskiego został sprowadzony do Polski w latach 50. XX w. do celów badawczych nad wykorzystaniem tej rośliny jako wydajnej paszy dla bydła. W latach 70. uprawiano ją niemal we wszystkich ośrodkach rolniczych w Polsce. - Niezależnie od miejsca uprawiania tej rośliny okazało się, że wartości paszowe są znacznie mniejsze, niż się początkowo spodziewano. Brak zainteresowania dalszą produkcją spowodował, że barszcz Sosnowskiego wymknął się z kontrolowanej produkcji rolnej i przeniknął do naturalnego środowiska. Tam przez wiele lat, bez żadnego nadzoru, powiększał swój obszar występowania, nie zwracając na siebie uwagi do momentu, kiedy stał się realnym zagrożeniem - tłumaczy Hubert Ogar z Nadleśnictwa Radom.

Wysoki na 3,5 m

Barszcz Sosnowskiego jest rośliną dwuletnią, dorastającą nawet do 3,5 m wysokości. W pierwszym roku wytwarza rozetę liściową, w drugim wypuszcza pęd nasienny zakończony dużym kwiatostanem w formie pokaźnego baldachu o średnicy nawet do 70 cm. Po wydaniu nasion roślina zamiera. Niektóre rośliny nie wypuszczają kwiatostanu w drugim roku i stają się rośliną wieloletnią. Liście wyrastające z rozety są duże i mogą osiągać nawet 2 m długości. Korzeń palowy wrasta do 2 m w głąb ziemi, w górnej części jest silnie rozgałęziony. Na przełomie maja i czerwca drugiego roku wyrasta łodyga, zakończona kwiatostanem z białymi kwiatami. Nasiona dojrzewają w drugiej połowie lipca i mają zdolność kiełkowania do czterech lat. Młode siewki barszczu Sosnowskiego są bardzo podobne do siewek barszczu zwyczajnego (gatunku rodzimej flory). Najkorzystniejszym siedliskiem dla barszczu Sosnowskiego są miejsca wilgotne w pobliżu cieków wodnych – brzegi rowów melioracyjnych, kanałów odprowadzających wodę, brzegi rzek czy oczek wodnych.

Niebezpieczny olbrzym…

Leśnicy zwracają uwagę, że choć barszcz Sosnowskiego zachwyca i przyciąga uwagę swoją majestatycznością, stwarza jednak wielkie zagrożenie – wytwarza olejki eteryczne, w którego składzie znajdują się powodujące oparzenia furanokumaryny. Olejki zawierające te związki tworzą naturalną ochronę rośliny przed owadami i patogenami, i mogą znajdować się w każdej części rośliny – łodydze, liściach czy kwiatach. - Związki te są bardzo niebezpieczne dla ludzi, bo kontakt z nimi powoduje oparzenia II, a nawet III stopnia. Przy wysokiej temperaturze powietrza wystarczy tylko znaleźć się w pobliżu rośliny, by doznać poparzeń, bo niebezpieczne związki wydostają się na zewnątrz w formie oprysku. Co ważne, objawy poparzenia mogą pojawić się dopiero po kilkunastu do kilkudziesięciu minut, co sprawia, że zagrożenie nie jest zauważalne od razu. Kontakt z tą rośliną jest szczególnie niebezpieczny dla dzieci i alergików - tłumaczy Hubert Ogar.

U zwierząt spożywanie zielonych części barszczu Sosnowskiego może powodować biegunkę, krwotoki wewnętrzne, a także stan zapalny układu pokarmowego. Nieodosobnionymi przypadkami są również oparzenia zewnętrzne.

Zagrożenia dla innych roślin

Występowanie tego gatunku powoduje dużą degradacje środowiska przyrodniczego. W miejscach pojawienia się barszcz Sosnowskiego szybko staje się rośliną dominującą, zatrzymuje dostęp do światła innym roślinom, uniemożliwia i utrudnia jej rozwój. Wegetacja barszczu zaczyna się bardzo wcześnie, co powoduje eliminację roślin o późniejszym rozwoju wegetatywnym. Barszcz Sosnowskiego ekspansywnie zasiedla nowe miejsca i tworzy tym samym całe zwarte powierzchnie.

Roślina ta staje się coraz bardziej uciążliwa także w terenach leśnych, do których coraz częściej wkracza. Pojawiając się w młodym pokoleniu lasu, powoduje swoim szybkim wzrostem zacienienie młodych drzewek, które nie są w stanie w krótkim czasie wybić się ponad te rośliny. W konsekwencji drzewka giną – tracone jest bezpowrotnie najmłodsze pokolenie lasu.

Zwalczanie barszczu Sosnowskiego

W rejonie działania RDPL (część województwa mazowieckiego i świętokrzyskiego) największa powierzchnia występowania barszczu Sosnowskiego znajduje się na terenie Nadleśnictwa Radom, które od 2021 r. realizuje program „Zwalczanie barszczu Sosnowskiego”. - Ma on na celu zwalczanie i usuwanie istniejących stanowisk barszczu oraz zapobieganie rozprzestrzenianiu się tego gatunku na nowe tereny. Przedsięwzięcie ma doprowadzić do całkowitego wyeliminowania barszczu Sosnowskiego - zaznacza Ogar.

Rozpoczęcie realizacji programu było możliwe dzięki wsparciu finansowemu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie w wysokości 75 proc. całości kosztów. W tym roku Nadleśnictwo Radom ponownie otrzymało dofinansowanie na realizację zadania dotację w kwocie prawie 14 tys. zł.

- W 2021 r. przeprowadzona została inwentaryzacja miejsc występowania barszczu Sosnowskiego. Takie miejsca zostały stwierdzone w leśnictwie Łaziska na 13 wydzieleniach – wzdłuż cieków wodnych, przeważnie były to osobniki pojedyncze i niewielkie kępy. Łączna powierzchnia na jakiej występuje barszcz Sosnowskiego w Nadleśnictwie Radom to 1,35 ha. Te dane posłużyły do opracowania planu działania - informuje Hubert Ogar. Będą to czterokrotne w ciągu roku etapy zwalczania, polegające na przemiennym mechanicznym wykaszaniu roślin i po dwóch, trzech tygodniach stosowaniu zabiegów z użyciem środków ochrony roślin. W tym roku zostały wykonane już dwa z czterech zaplanowanych na 2023 r. zabiegów zwalczania barszczu Sosnowskiego.

Do wykonania tych czynności została wyłoniona specjalistyczna firma. Wszystkie prace odbywają się pod nadzorem Służby Leśnej.

oprac. bdb

 

 

 

Tags