Gronkowiec na basenie

Formalnie decyzję o zamknięciu basenu Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Radomiu wydała dzisiaj, ale obiekt jest nieczynny od wczorajszego popołudnia. - Informację o tym, że w wodzie znajdują się ponadnormatywne ilości bakterii otrzymaliśmy z naszego laboratorium wczoraj przed piętnastą. Był to wynik z próbek pobranych 16 stycznia - wyjaśnia rzeczniczka sanepidu Beata Nowak. - Od razu zadzwoniliśmy do kierownika basenu, aby unieruchomił pływalnię. Tak się też stało.
Dyrektor MOSiR-u, któremu pływalnia podlega uważa, że powodem pojawienia się bakterii jest zbyt duża ilość korzystających z "Orki". - Brakuje po prostu czasu, by woda się dobrze przefiltrowała. Pomiędzy wejściami kolejnych grup użytkowników na basen powinny być dłuższe przerwy. Nie odmawiamy zainteresowanym korzystania z pływalni i ponosimy ryzyko, że do takich sytuacji może dojść - tłumaczy Piotr Kalinkowski.
Teraz na basenie trwa jego czyszczenie, dezynfekowanie. Kalinkowski uważa, że jest szansa na ponowne otwarcie pływalni na początku przyszłego tygodnia. - Zechcemy, by sanepid pobrał próbki wody jutro, na wyniki trzeba poczekać kilka dni - dodaje.
Tymczasem na drugim miejskim basenie - "Delfinie" na Michałowie trwa remont. Obiekt został zamkniety prawie rok temu, bo jego dach groził zawaleniem. Pływalnia ma być otwarta w marcu.