Lekarze nie chcą pracować dłużej

Sytuacja w miejskiej lecznicy nie zmienia się od tygodni: lekarze nie wyrażają zgody na pracę dłuższą niż 48 godzin tygodniowo i podpisanie tzw. klauzuli opt-out. Tylko akceptacja jej warunków pozwoliłaby bowiem na normalną obsadę oddziałów. Inaczej - lekarzy zabraknie. Teraz po nocnym dyżurze lekarz odbiera dzień wolny, za który od stycznia br. szpital mu nie płaci. - Domagamy sie rekompensaty utraconej części wynagrodzenia - tłumaczy dr Grzegorz Stolarek z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w RSS.
Problem z dnia na dzień nabrzmiewa, bo czas pracy lekarzy rozliczany jest w systemie trzymiesięcznym, a od stycznia większość medyków wypracowała już swoje godziny i nie zamierza brać więcej dyżurów. - Potwierdziła to przeprowadzona przez nas ankieta. Na 160 osób, 130 nie zgadza się na podpisanie klauzuli op-aut - dodaje Stolarek. - Nie wiemy co zamierza dyrekcja, będziemy rozmawiać, jeśli przedstawi nam jakieś nowe propozycje.
Niewykluczone, że sytuacją w szpitalu zajmie się rada społeczna placówki, o zwołanie której będzie wnioskować dyrekcja.