Radomski policjant zatrzymany w sprawie Krzysztofa Olewnika
- Zatrzymani zostaną przesłuchani w Prokuraturze Okręgowej w Olsztynie i dopiero po wykonaniu czynności procesowych zapadnie decyzja o ich dalszym losie - informuje rzecznik prokuratury Mieczysław Orzechowski.
Olsztyńska prokuratura chce postawić Remigiuszowi M. zarzut niedopełnienia obowiązków skutkujących śmiercią człowieka.
Remigiusz M., obecnie mieszkaniec Szydłowca był zastępcą naczelnika wydziału kryminalnego w Mazowieckiej Komendzie Policji w Radomiu i to właśnie on kierował śledztwem w sprawie porwania Krzysztofa Olewnika. Rodzina Olweników wielokrotnie zarzucała radomskiemu policjantowi opieszałość i zaniedbania w prowadzeniu dochodzenia.
Siostra zamordowanego Krzysztofa Olewnika, Danuta Olewnik-Cieplińska dla Radia Zet: - Nadszedł w końcu ten dzień, na który czekaliśmy tyle lat. Osoby które zrobiły tyle złego albo przez nieróbstwo albo celowo, usłyszą zarzuty popełnienia przestępstwa.
Ireneusz Wilk, pełnomocnik rodziny Olewników przyznaje, że zatrzymania policjantów nie były zaskoczeniem ani dla niego, ani dla jego klientów. Rodzina znała harmonogran czynności procesowych już dwa tygodnie temu, ale nie chciała wiedzieć o dokładnych datach zatrzymań. - Przyjmuję z zadowoleniem fakt podjęcia czynnosci wyjaśniających i cieszę sie, że osobom winnym zaniedbań zostaną postawione - jak nas poinformowano - zarzuty. Mam też nadzieję, że takie działanie doprowadzi do oczyszczenia policji i prokuratury z osób, które popełniły nie tylko kardynale błędy, ale i przestępstwo - powiedzial Radiu Zet Wilk.
Przypomnijmy: do porwania Krzysztofa Olewnika doszło w październiku
2001 roku. Sprawcy zażądali okupu. Kilkadziesiąt razy kontaktowali się
z rodziną porwanego. W lipcu 2003 roku okup został porywaczom przekazany, a mimo to Olewnik został zamordowany.