Miasto i powiat kłócą się o kasę

9 maja 2008
Miasto i Powiatowy Urząd Pracy spierają się o pieniądze m. in. na obsługę bezrobotnych z Radomia. - Na razie nie idziemy do sądu -  zapewnia PUP.

Zgodnie z ustawą o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy obsługę bezrobotnych powinna być współfinansowana - w tym przypadku przez powiat radomski i gminę Radom - na podstawie
porozumienia. - Jednak takiego porozumienia do tej pory nie ma, ponieważ istnieją rozbieżności co do wysokości nakładów na ten cel - tłumaczy Dariusz Strzelec z PUP.

Dodaje, że finansowanie obsługi bezrobotnych powinno być  proporcjonalne do liczby mieszkańców na danym terenie. Z danych GUS zaś za lata 2006 i 2007 wynika, że ponad 60 proc. mieszkańców regionu to radomianie. - Jednak kwoty przekazywane przez władze Radomia na obsługę bezrobotnych
w tych latach były zdecydowanie niższe - nie pokrywały w 60 proc. nawet  tzw. wydatków bieżących. Jeżeli doliczymy wydatki inwestycyjne, to kwoty przekazane przez miasto były mniejsze o 173 tys. zł. w 2006 roku i 208 tys. zł. w 2007 roku od kwot należnych, czyli tych wynikających z proporcji liczby mieszkańców miasta i powiatu radomskiego - precyzuje Strzelec.

Tymczasem rzeczniczka magistratu Katarzyna Piechota zaprzecza: porozumienie jest, zostało podpisane 17 stycznia br. - Trwają natomiast rozmowy dotyczące wysokości przekazywanych przez miasto kwot. 1 mln 257 tys. zł, czyli część pieniędzy, już przekazaliśmy - twierdzi.

- Brakujące sumy w poprzednich latach wyłożył powiat radomski, ale nie może tego robić w nieskończoność. To, że do tej pory sprawa nie trafiła do sądu wynika jedynie z dobrej woli zarządu powiatu i wiary w osiągnięcie porozumienia - upiera się Dariusz Strzelec.