„Rzeźboterapia” głuchoniewidomych

28 maja 2008

Przyjeżdżają od lat do Orońska, by tworzyć, choć są głusi i niewidomi. W tym roku również Centrum Rzeźby Polskiej zaprasza na plener oryginalnych artystów.Artyści przy pracy


 



Plener rzeźbiarski dla osób z upośledzeniem wzroku i słuchu odbywa się w orońskich pracowniach już po raz osiemnasty. Zajęcia te prowadzone są równolegle w dwóch pracowniach. Opiekę merytoryczną sprawuje artysta rzeźbiarz, a zarazem pomysłodawca "rzeźboterapii"  Ryszard Stryjecki. W tegorocznym plenerze uczestniczy dziewięciu artystów - amatorów.

- Wszyscy wykonują konkretne zadania uzgodnione z instruktorami. Jerzy Godoń i Jerzy Olobry jako początkujący tworzą w ramach programu trzy prace: naczynie dużych rozmiarów o fantazyjnej formie, portret nadnaturalnej wielkości oraz kompozycję dowolną o formie dostosowanej do właściwości ceramiki. Pozostali, jako wieloletni uczestnicy imprezy, realizują program dla zaawansowanych wyjaśnia Magdalena Grzyb z CPR.

Jak precyzuje M. Grzyb, Leszek Koczot lepi Mojżesza ciskającego tablice, Stanisław Wójtowicz - Chrystusa Frasobliwego, Stanisław Wojtyś - Króla Łokietka, Sławomir Pawelec - kompozycję na temat dobra i zła, Ryszard Kubisiak - smerfa. Z kolei Bolesław Lejman tworzy model kaplicy barokowej na planie krzyża mający służyć niewidomym dzieciom do dotykowego poznawania zasad konstrukcji i kompozycji dużych form architektonicznych. Czesław Kurowski wykonuje rzeźbę-epitafium pamięci zmarłego kolegi, autora m.in. Wieży Babel, znajdującej się na terenie orońskiego parku - Henryka Kowalczyka, która stanie w rodzinnej wsi zmarłego rzeźbiarza, Świecichowie.

Końcowa prezentacja prac odbędzie się w sobotę (31 bm.) o godz. 12.

Fot.: Jan Gaworski