Prezydent o Słoniu Trąbalskim

4 czerwca 2008
Nienaganna dykcja, ale i trema. Dorośli mieli nie lada wyzwanie – zainteresować i rozbawić chore dzieci z radomskich szpitali lekturą znanych bajek. Czyta prezydent Fałek


Starsi postanowili umilić czas dzieciom m.in. z oddziału chirurgii dziecięcej w szpitalu na Józefowie, którym z racji choroby niezwykle trudno o uśmiech. To takie trochę spóźnione spotkanie z okazji Dnia Dziecka. Bajki czytał wiceprezydent Radomia Ryszard Fałek, policję reprezentował zastępca komendanta mazowieckiego nadkom. Rafał Batkowski, straż pożarna wydelegowała do tego ambitnego zadania zastępcę szefa PSP bryg. Tomasza Tomalę.

- Mam tremę, dawno nie czytałem bajek, ale mam nadzieje, że sobie poradzę – zwierzył się dzieciakom na wstępie Ryszard Fałek i po chwili jak natchniony rozpoczął czytanie bajki o Słoniu Trąbalskim, za co został nagrodzony brawami przez słuchaczy.

Każda bajka kończyła się morałem pozwalającym dzieciom wskazać którą ścieżką iść przez życie. – Chcemy wam pokazać, że możecie liczyć na policję i straż pożarną – powiedział stanowczo tuż po lekturze jednej z bajek Rafał Batkowski.

Dzieci również postanowiły wykazać się inicjatywą i przybliżyły historię swoich ulubionych bohaterów z komiksów, jednak wyobraźnia dorosłych nie była w stanie przetworzyć zasłyszanych historii na realia. Po krótkiej chwili poddali się, wybrnęli z opresji rozdając prezenty najmłodszym.Ewa jest po wypadku

- Bardzo mi się podoba to jak czytają, jest fajna zabawa. Na co dzień jest tu trochę nudno, a dziś mamy miłą niespodziankę – powiedziała z uśmiechem piętnastoletnia Ewa, która trafiła do szpitala po groźnym wypadku samochodowym. – Ja już nie długo wychodzę i czuję się dobrze, ale są tu małe dzieci, które nie mają wielu powodów do uśmiechu. Dzisiejsze odwiedziny to zmieniły  – dodała.

Na dzieci czekały też upominki przygotowane przez gości m.in. gry planszowe, łakocie. Trójka bajkowych lektorów odwiedziła też małych pacjentów ze szpitala przy ul. Tochtermana.