W oku kamery mniej groźnie

11 września 2008
Gdzie jest niebezpiecznie, gdzie zdarza się najwięcej przestępstw? Pokaże to tzw. mapa zagrożeń. Na jej podstawie rozlokowane zostaną kamery miejskiego monitoringu. Kamera widzi dużo



Mapę opracowuje Stowarzyszenie „Bezpieczne Miasto”. - Znajdą się na niej te miejsca, gdzie zdarza się  najwięcej rozbojów, napadów i chuligańskich wybryków. A w Radomiu jest ich cały czas sporo - twierdzi pełnomocnik Stowarzyszenia "Bezpieczne Miasto" Czesław Gąsiorowski.

Dane o niebezpiecznych miejscach pochodzą z różnych źródeł. - Dysponujemy statystykami z policji i straży miejskiej. Ale służby mundurowe mają nieco inne spojrzenie na poczucie bezpieczeństwa niż mieszkańcy, którzy żyją w tych niebezpiecznych rejonach. Dlatego zwróciliśmy się o pomoc do prezesów spółdzielni mieszkaniowych oraz pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Posiadają oni informacje z pierwszej ręki od radomian, którzy zresztą również mogą zgłaszać swoje uwagi - zaznacza Gąsiorowski.

Dotychczasowe doświadczenie mówi, że kamery sprawdzają się. - Ratują życie, pomagają łapać przestępców, a tam, gdzie się pojawiają, poprawiają bezpieczeństwo. Dlatego będzie ich więcej - zapowiada Gąsiorowski.

W pierwszym półroczu br. kamery zarejestrowały ok. 1300 różnego rodzaju zdarzeń m.in. wypadków, kradzieży. - Dzięki nim szybko ustalamy sprawców wypadku, pogotowie szybciej dostaje informacje o zdarzeniu, a policja ma łatwiejszą pracę - dodaje Cz. Gąsiorowski. Kamera chroni m.in. ul. 25 Czerwca

Zdarzało się, że oko kamery ratowało życie ludzi. - Mieliśmy ponad siedemdziesiąt przypadków, kiedy wzywaliśmy karetkę do osób, które leżały na ulicach. Nie były to tylko osoby nietrzeźwe, wiele z tych było chorych m.in. na padaczkę. Mogliśmy im pomóc dzięki kamerom, bo przechodnie nie zawsze kwapią się z niesieniem pomocy - twierdzi Gąsiorowski.

Wyłącznie zapisowi z miejskiego monitoringu złapano np. pijanego kierowcę, który na początku lipca wjechał na deptaku w grupę ludzi ciężko raniąc kobietę i mężczyznę.    

Jak wyjaśnia Czesław Gąsiorowski, na razie dokładnie nie wiadomo ile kamer i w jakim czasie zostanie zainstalowanych w Radomiu. Będzie to zależeć od ilości miejsc, które według "mapy" są najbardziej niebezpieczne i kwoty, jaką uda się zdobyć na inwestycję. Na rozbudowę monitoringu miasto będzie starało się pozyskać pieniądze z funduszy europejskich.

Zgłoszenia o niebezpiecznych miejscach można kierować do końca września na adres: referat ochrony i monitoringu miasta - Stowarzyszenie Bezpieczne Miasto, Urząd Miejski, ul. Moniuszki 9 pok. 205 lub na adres e-mail: bezpieczenstwo@umradom.pl 
(gmar)