Gaudeamus na wesoło

22 września 2008
- Ślubuję uroczyście, z radością i pasją uczestniczyć w odkrywaniu tajemnic świata, kultury i nauki. Dbać o godność studenta Radomskiego Uniwersytetu Dziecięcego – tak deklarowali mali słuchacze najmłoszej radomskiej uczelni. Studenci otrzymali indeksy


Uniwersytet Dziecięcy otworzyła jako pierwsza w Radomiu Prywatna Wyższa Szkoła Ochrony Środowiska.  Inauguracja nowego roku akademickiego 2008/2009 odbyła się  w Resursie Obywatelskiej, a na uroczystość licznie przybyły dzieci wraz z rodzicami.

- Mamy 80 studentów na pierwszym roku. To zainteresowanie przekroczyło nasze oczekiwania. Jest wiele zapytań ze strony rodziców. Bardzo wiele osób interesuje się tą formą nauki -  zapewniał zebranych rektor  PWSOŚ dr hab. Anatol Peretiatkowicz. - Będziemy się starali, żeby nauka u nas nie była przykra, lecz wesoła i zabawna. Będziemy pamiętać o tym, że naszymi studentami są dzieci, a skupić ich zainteresowanie nie należy do łatwych.Maja została studentką

W zajęciach RUD może uczestniczyć każde dziecko w wieku od 7 do 12 lat, niezależnie od uzdolnień. Uczelnia chce zainspirować dzieci do samodzielnych poszukiwań. Ma to być nauka i zdobywanie wiedzy poprzez zabawę.
Dzieci złożyły uroczystą przysięgę i zostały mianowane na studentów RUD. Prorektor  Zofia Czempińska-Świtalska wręczyła słuchaczom uniwersytetu indeksy i maskotki. Jak na „prawdziwej” uczelni zabrzmiał Gaudeamus.

- Chciałem, żeby syn zdobył trochę więcej, żeby dowiedział się czegoś wiecej niz w szkole. Wcześniej Szymon uczestniczył w zajęciach „Szkoły z klasą”, które dotyczyły ochrony środowiska. Daltego uważam, że nauka na RUD będzie interesująca dla niego - uważa tata Szymona Warniaka.

- Zapisałem córkę z czystej ciekawości, może przekona się do studiowania. Jeśli przez zabawę potrafią wytłumaczyć rzeczy, których czasem my rodzice nie potrafimy wyjaśnić, to może warto spróbować. Przez zabawę dzieciaki najlepiej poznają świat – mówi tata małej Mai Kupidury.

Radomski Uniwersytet Dziecięcy to czwarta tego rodzaju placówka w Polsce. Podobne działają w Krakowie, Warszawie i Łodzi, a na Zachodzie są bardzo popularną formą zainteresowania dzieci naukę.

 (k.w.)