Dzieci oklaskiwały makietę Rynku

23 września 2008
Jak zainteresować historią naszego miasta? Wystarczą "tylko" dwa lata ciężkiej pracy przy budowie makiety Rynku i kilka świetnych pomysłów - udowadnia Społeczny Komitet Ratowania Zabytków Radomia. A. Sawicki: to Rynek marzeń   

- Pokazujemy jak przy odrobinie dobrych chęci i pracy może wyglądać nasz Rynek. Władze miasta, mieszkańcy i uczniowie mogą zobaczyć, że warto się nim zająć. On na to zasługuje i przy większym zaangażowaniu może być piękny - tłumaczy przewodniczący stowarzyszenia Aleksander Sawicki.

Makieta prezentuje "Rynek marzeń", czyli to, jak może wyglądać po rewitalizacji i przywróceniu mu świetności. - Jest w skali 1:20. Prezentujemy poszczególne budynki z uwzględnieniem wiernych detali stanowiących ich część. Te, które z biegiem lat straciły pierwotne elementy dekoracyjne, odzyskują je dzięki naszej pracy. Budynki są od wewnątrz podświetlone, przy przygaszonym świetle gra świateł jest cudna. Miałem tego dowód wczoraj, gdy dzieci na jej widok zaczęły klaskać i wzdychać z zachwytu - mówi ucieszony Sawicki.

Wykonanie makiety okazało się czasochłonnym zajęciem. - Stworzenie tak wiernej kopii rynku było trudne. Ale efekt jest wspaniały - mamy tu m.in. muzeum, archiwum i kamienice. Znalazło się również miejsce na miniaturę pomnika Czynów Legionów, która wygląda lepiej niż w rzeczywistości- zachwala autor wszystkich miniatur Janusz Sałek.

Prezentacja Rynku to nie wszystkie atrakcje. - Pod makietami zmieściliśmy fotografie pokazujące stan obecny kamienic i ich krótką historię. Można też przeczytać o ludziach, którzy w nich mieszkali. Poznać ich historię, dowiedzieć się więcej o mieście, w którym się żyje - przekonuje Sawicki. 2008/07/250708sawicki03.jpg

Wystawa idzie z duchem czasu. - Dla uczniów przygotowaliśmy projekcje filmowe, na których zaprezentujemy m.in. historię miasta oraz osób z nim związanych. Mam w swoich zbiorach wiele filmów o różnorodnej tematyce, m.in. filmy patriotyczne i... lektury szkolne. Tak więc, dla każdego coś miłego. Chcieliśmy ożywić naszą wystawę takimi projekcjami, dzieci trzeba zainteresować historią. A ta metoda się sprawdza - tłumaczy Aleksander Sawicki.

Prace przygotowane przez A. Sawickiego są skierowane nie tylko do uczniów. - Mają stanowić swoistą prowokację i zmobilizować władze do zajęcia się Rynkiem i jego rewitalizacją. Celowo pokazaliśmy Rynek upiększony, odnowiony. Wygląda wspaniale. Takie miejsce byłoby znakomitą promocją miasta. Liczę, że podobnie jak makietę całego Radomia, tak i tę prezentację odwiedzi dużo gości. Zapraszam wszystkich radomian do poznania piękniejszej strony Rynku - zachęca Sawicki. right

Społeczny Komitet Ratowania Zabytków Radomia nie spoczywa na laurach. - Szykujemy kolejną ciekawą wystawę pod koniec października, ale już w Resursie. Zaprezentuujemy dokumenty, fotografie, rysunki. Z ich pomocą postaramy się pokazać trudną drogę, jaką przeszedł Radom w historii. Chronologicznie wystawa rozpoczyna się od 1863 roku, a zamyka ją powstanie "Solidarności". Na jednej z tablic zamieścimy szczegółowe dane dotyczące liczby ofiar uczestniczących w przedstawianych wydarzeniach - zapowiada  Sawicki.

Makietę rynku i inne atrakcje można podziwiać w budynku Urzędu Wojewódzkiego w sali nr 45, na parterze (wejście od ul. Żeromskiego).

Grzegorz Marciniak