Desperacki skok do studni
Wczoraj policjanci ze Zwoleniu interweniowali w jednym z domów w miejscowości Podzagajnik. O pomoc prosiła
53-letnia kobieta, matka dwóch awanturujących się braci. - Z jej relacji
wynikało, że 23- i 28-latek pili alkohol. Nagle
doszło między nimi do kłótni, a następnie bójki - relacjonuje Aleksandra Banaszczyk z zespołu prasowego KWP w Radomiu.
Na miejscu okazało się, że po awanturze starszy z braci wskoczył do studni chcąc popełnić samobójstwo. -
Funkcjonariusze natychmiast podjęli próbę ratowania desperata. Zrzucili
do około 20-metrowej studni linkę służącą do wyciągania wiader z wodą i
namawiali mężczyznę aby się jej chwycił. Gdy ten złapał się linki,
wyciągnęli go na powierzchnię - wyjaśnia Banszczyk.
Mężczyzna był bardzo zmarznięty, a na całym ciele miał liczne otarcia. Policjanci wezwali pogotowie ratunkowe, które przewiozło desperata do szpitala w Radomiu.
(bdb)