Mówcie: to mój uniwersytet!

16 października 2008
- Nigdy nie zamierzaliśmy, ani nie zamierzamy wycofywać się z Radomia, planujemy otwieranie nowych kierynków studiów - zapowiedział prorektor UMCS podczas dziejszej inauguracji roku akademickiego w radomskim kolegium uczelni. Immatrykulacja i wręczenie indesku

Naukę w kolegium rozpoczęło w październiku około 600 studentów, w tym 131 na pierwszych latach. Ci drudzy, którzy będą studiować w systemie stacjonarnym filologię polską, historię, informację naukową z bibliotekoznawstwem, socjologię i filozofie oraz uczyć się na międzywydziałowych studiach filozoficzno-historycznych składali ślubowanie oraz odebrali z rąk władz uczelni indeksy. Prorektor UMCS prof. Stanisław Chibowski zapewniał ich, że dokonali dobrego wyboru. - W kolegium w Radomiu uczymy na takim samym poziomie jak w macierzystej uczelni w Lublinie, a jakość tego kształcenia potwierdziła m.in. Państwowa Komisja Akredytacyjna. Radomscy studenci dysponują dobrą bazą dydaktyczną, nowoczesnym wyposażeniem, mogą rozwijać swoje zainteresowania działając w samorządzie i organizując imprezy kulturalne, sportowe - przekonywał. Zwracając się bezpośrednio do studentów I roku apelował: - Nasz uniwersytet ma ugruntowaną pozycję na rynku edukacyjnym w Polsce i Europie. Życzę wam byście byli z niego dumni, żebyście mówili o nim: to mój uniwersytet, to moja Alma Mater. Studenci I roku ślubują

Prof. Chibowski zapewnił również, że władze UMCS nigdy nie zamierzały i nie zamierzają wycofywać się z Radomia. - Jeszcze w tym roku przeprowadzimy w szkołach ankiety, by zorientować się, jakie kierunki są oczekiwane i będziemy rozmawiać o ich uruchomieniu. Chcemy tak zwiększyć ofertę dydaktyczną kolegium, by w ciągu 2 - 3 lat liczba studentów wzrosła do około tysiąca - przekonywał. Podziękował jednocześnie władzom Radomia, że ze zrozumieniem podeszły do propozycji kierownictwa UMCS, które zrezygnowało z części terenów dzierżawionych na Wacynie. Odwdzięczył mu się tym samym wiceprezydent Ryszard Fałek. - Kiedy w 2000r. rada miejska decydowała o przekazywaniu tych terenów, byliśmy przekonani, że UMCS to uczelnia w Radomiu bardzo potrzebna. Uniwersytet dba o obiekty w Radomiu, tak samo jak o te w Lublinie. Dziękuję za to zaangażowanie, bo gdyby nie to kolegium, wielu młodych ludzi nie mogąc wyjechać z Radomia, w ogóle nie podjęłoby studiów - mówił.

(bdb)