ROK na płycie i koncertach

Na płycie znajdą się te same pozycje, które ROK zaprezentuje podczas wtorkowego koncertu z okazji Święta Niepodległości. - To bardzo dobra okazja, by przypomnieć dzieła Grażyny Bacewicz, niesłusznie zapomnianej trochę, ale przecież najwybitniejszej polskiej kompozytorki XX wieku - wyjaśnia dyrektor orkiestry Maciej Żółtowski. - Tym samym przygotowujemy się do muzycznych obchodów roku Grażyny Bacewicz - a będzie nim 2009r. Jako solista (fortepian) wystąpi znakomity Bartłomiej Kominek z Krakowa.
Na krążku znajdzie się premierowe nagranie I kwintetu fortepianowego, koncert na orkiestrę smyczkową i divertimento, czyli utwory z różnych etapów twórczości kompozytorki.
Płytę, która ukaże się na początku przyszłego roku wyda - jak podkreśla dyrektor - renomowana wytwórnia Dux. - Miasto zapowiedziało wykupienie części nakładu dla celów promocyjnych.
Do końca br. ROK zagra w Radomiu jeszcze trzy raz. Jeszcze w listopadzie (22 bm.) na koncercie "Rondo russo" wykona utwory S. Mercadante, F. Dopplera, A. Arensky,ego i M. Rózsy z udziałem jednego z najzdolniejszych młodych flecistów Łukasza Długosza i Agaty Kielar. - Znajdziemy w tych utworach elementy węgierskiego folkloru i stylistyczne nawiązania do muzyki Bartoka - tłumaczy M. Żółtowski. - Orkiestrę poprowadzi Thomas Herzog, dyrygent Bazylejskiej Orkisetry Festiwalowej ze Szwajcarii.
Z kolei 20 grudnia zaproszenie na program z muzyką filmową i solistką Małgorzatą Komorowską grającą na harfie. Usłyszymy zatem motywy m.in. ze "Śniadania u Tiffane'ego", "Różowej pantery", "Siedmiu wspaniałych", "New York, New York" ,"Parasolek z Cherbourga", "Ogniem i mieczem", "Nocy i dni". Na wieczór sylwetrowy zaś dyr. Żółtowski zaprosił trzech tenorów - Marka Szymańskiego, Karola Bochańskiego i Bartłomieja Szczeszka. - W programie najpiękniejsze arie, pieśni i przeboje operetkowe. - A więc uczta nie tylko dla melomanów - przekonuje dyrektor ROK.
Zdaniem Macieja Żółtowskiego orkiestrze powoli udaje się odbudowywać kulturę muzyczną w Radomiu. - Wprawdzie jedno pokolenie zostało dla niej stracone, ale staramy się tak budować nasz repertuar, by edukować następne. Cieszymy się, że tak wiele dzieci i młodzieży korzysta z naszych lekcji umuzykalniających, a na koncerty przychodzi już grupa stałych bywalców. Liczę na to, że będzie się ona rozrastać. I że radomianie przekonają się, że życie kulturalne w mieście istnieje, że nie trzeba jechać do Warszawy, by wysłuchać dobrego koncertu albo obejrzeć dobry spektakl. Warto z tego korzystać - przekonuje dyr. Żółtowski.
Bożena Dobrzyńska