Złodziej złamał nogę

10 listopada 2008
19-letni mieszkaniec Radomia włamał się do samochodu kurierskiego. W czasie ucieczki próbował schronić się w kościele, a skacząc z wysokości złamał nogę.


- Przed jednym z bloków przy ul. Świętokrzyskiej zaparkował auto pracownik firmy kurierskiej. Gdy poszedł zanieść przesyłkę usłyszał ze swojego samochodu sygnał alarmu. Zbiegł na dół i zobaczył uciekających mężczyzn z kilkoma paczkami. Wtedy wsiadł w samochód i zaczął gonić uciekających złodziei, którzy po drodze wyrzucili skradzione paczki – relacjonuje Rafał Jeżak z zespołu d.s. komunikacji społecznej radomskiej policji.

O zdarzeniu tym poinformował policjantów patrolujących osiedle jeden z przechodniów. - Funkcjonariusze natychmiast pobiegli w kierunku ul. Świętokrzyskiej. Po drodze zauważyli ciekającego młodego mężczyznę, który wbiegł do pobliskiego kościoła, gdzie chciał się ukryć. Policjanci byli jednak tuż za nim. Młodzieniec wyskoczył więc z okna  na wysokości około pięciu metrów, ale został zatrzymany. Jeszcze wtedy szarpał się z policjantami i starał się im wyrwać. Błyskawicznie został obezwładniony i skuty kajdankami – dodaje Jeżak. 

Jak się okazało, podczas skoku złodziej złamał sobie nogę; został przewieziony do szpitala. Policjanci znaleźli przy nim śrubokręt i krótkofalówkę.

19-latek jest bardzo dobrze znany radomskiej policji, był już zatrzymywany za podobne przestępstwa. Już w szpitalu przedstawiono mu zarzut kradzieży z włamaniem za co grozi mu do 10 lat więzienia.