Będzie łatwiej o odszkodowania?
Radomska posłanka jest inicjatorką zmian, które przed rokiem Sejm wprowadził do Ustawy " O uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego". Pozwala ona tym osobom ubiegać się o odszkodowanie, ale jednocześnie wprowadza liczne ograniczenia. - We wrześniu ubiegłego roku zapowiadaliśmy, że będziemy monitorować sytuację i jeśli się okaże, że są potrzebne, wniesiemy poprawki - przypomina Marzena Wróbel. - Po roku mamy pewne refleksje, opinie, oceny.
Wynika z nich np., że zainteresowanych odszkodowaniami nie ma tak dużo, jak się tego spodziewano. - Tym samym obciążenie budżetu państwa nie jest wielkie. Na ten rok na wypłaty zarezerwowanych było około 80 mln zł. ale w ciągu siedmiu - ośmiu miesięcy wydano zaledwie 18 mln zł - wylicza posłanka. - Dlatego też postulujemy, by znieść ograniczenie maksymalnej kwoty odszkodowania, do tej pory było to 25 tys. zł.
Kolejne propozycje zmian to: zniesienie zapisu, że osobie represjonowanej mogło być przyznane odszkodowanie tylko w oparciu o jeden tytuł (np.internowanie), zniesienie dotychczasowych ograniczeń terminów (osoby poszkodowane miały tylko rok na zgłoszenie roszczeń od chwili, gdy uprawomocniły się wyroki kolegiów o stwierdzeniu ich nieważności, podobny zapis dotyczył internowanych). - Jednak dla mnie najważniejsze jest, by ustawa pozwalała ubiegać się o odszkodowania osobom lub ich spadkobiercom, które - jak zapisaliśmy w projekcie: "pozbawiono życia, okaleczono, zraniono lub represjonowano (...) i nie zostało prawomocnie zasądzone odszkodowanie i zadośćuczynienie" - podkreśla Marzena Wróbel.
Biuro poselskie Marzeny Wróbel pomogło prawie 200 osobom, w tym uczestnikom Czerwca 1976 i internowanym z regionu radomskiego, złożyć w sądzie wnioski o odszkodowania.
Projekt nowelizacji ustawy wpłynął do Laski Marszałkowskiej 14 grudnia.
(bdb)
