Wolontariat: pozytywne uzależnienie

5 grudnia 2008

- Dobrych ludzi nikt nie zapomina. Warto pomagać innym, bo to najpiękniejsze co możemy zrobić dla bliźnich - przekonują wolontariusze w dniu swojego święta. Bawili innych i siebie



Dziś na całym świecie obchodzony jest międzynarodowy Dzień Wolontariusza. Z tej okazji Klub Młodzieżowego Wolontariatu przy Stowarzyszeniu Centrum Młodzieży "Arka" zorganizował radosny happening na Placu Konstytucji 3 Maja. Bawiły się setki młodych ludzi. Były radosne pląsy przy skocznej muzyce, gry i zabawy. Najaktywniejsze kluby wolontariatu działające przy radomskich szkołach otrzymały dyplomy i wyróżnienia. Jednak ich członkowie zapewniają, że choć są miłym akcentem i dowodem uznania, to nie są najważniejsze. Liczy się coś zupełnie innego. - Świadomość, że się komuś pomaga i widok uśmiechniętych buzi dzieci, z którymi pracujemy to największa nagroda. Robimy to z potrzeby serca, nikt nas do tego nie zmusza. Każdy w naszym klubie czuje się potrzebny, ma zajęcie, które przynosi dużo satysfakcji - deklaruje Marlena Lipińska ze szkolnego klubu wolontariuszy w Publicznym Gimnazjum nr 22. 

Działanie w wolontariacie nie należy do łatwych. Na początku młodym ludziom często trudno pracuje się z dziećmi czy osobami niepełnosprawnymi. Wolontariat zwykle zabiera uczniom sporo czasu. Ale wszystko można pogodzić - zapewnia Marlena jej koleżanki. - Szybko się przełamujemy, łatwo nawiązujemy kontakt np. z osobami niepełnosprawnymi, pracujemy z nimi z radością i to działa w obie strony. My się przywiązujemy do nich, oni do nas, jest to potrzebne obu stronom. Działamy w myśl motta: "Dobrych ludzi nikt nie zapomina" - mówią dziewczęta. - Jeśli chodzi o naukę, to wszystko można pogodzić. Poświęcić dwie godziny w tygodniu na wolontariat to żaden problem - dodają. 2008/12/051208wolontariat05.jpg

Opiekunowie młodzieży w wolontariacie dostrzegają same plusy. Zapewniają, że to doskonała szkoła życia, która wspaniale kształtuje charakter uczniów, dając im przy tym wiele radości. - To sztuka odciągnąć młodzież od komputerów i zmobilizować ją do konstruktywnego działania. Udaję się to właśnie dzięki wolontariatowi, chętnych nie brakuje - przekonują opiekunki Szkolnego Klubu Wolontariuszy w PG 22 Milena Nowak i Elżbieta Partyga. - Wolontariat wymaga od młodych wiele poświęcenia, ale równie wiele im daje - podkreślają opiekunki. - Zawiązują się nowe znajomości, mają okazję, aby spotkać się w ciekawym gronie rówieśników. Widzimy jak ta praca zmienia ich charaktery, zachowania. Wolontariat uszlachetnia młodzież - podkreślają opiekunki. left

Okazuje się, że wolontariat uzależnia i nie brakuje na to dowodów. - Uczniowie, którzy kończą nasze gimnazjum, gdy trafiają do szkoły średniej gdzie nie działa koło wolontariatu często do nas wracają i nadal z nami pracują. Bo wolontariat to wspaniały sposób na życie i jedyne uzależnienie, które nie ma przykrych skutków ubocznych - sumuje Milena Nowak.

Grzegorz Marciniak