Geometria codzienności

7 stycznia 2009
Okna jak prostopadłościany, rozwidlenia latarni ulicznych tworzące kąty ostre i rozwarte, okrągłe wejście do biurowca. Dwóch radomskich fotografów wystawia swoje prace w Heliosie. Czy to budynek, czy układanka z klocków?


W Galerii Plastycznej kina można obejrzeć wystawę fotograficzną pt. „Ściana”. Autorami zdjęć są Jakub Koselnik i Marcin Kucewicz, absolwenci edukacji artystycznej Politechniki Radomskiej.
Tytułowa ściana jest motywem przewodnim ekspozycji. Autorzy chcieli zwrócić uwagę na geometrię architektury. – W drodze do pracy mijamy zrujnowane kamienice i luksusowe apartamentowce. Otaczają nas tysiące fasad i miliony dachów. Widzimy je, ale nie przyglądamy się im. Gdybyśmy to zrobili, dostrzeglibyśmy coś niezwykłego: nietypowe układy kompozycyjne. Ich wyłowienie jest możliwe dzięki zestawieniu różnych płaszczyzn. Nasze zdjęcia to owoc takich zestawień – mówi Marcin Kucewicz. Jakub Koselnik dodaje: – Każdy człowiek widzi inaczej. Uznaliśmy, że pokażemy to najlepiej, jeżeli autorów prac będzie dwóch. Chociaż Marcin i ja mamy ten sam cel, realizujemy go w inny sposób.

Na wystawę wybrałam się z dwojgiem przyjaciół. – Przypomina mi się wypracowanie szkolne mojej siostry – wspomina Monika. – Jego temat brzmiał: „Czy dom to tylko ściany i dach?”. Siostra odpowiedziała krótko i na temat: „Dom to nie tylko ściany i dach. To także podłoga”. Ja tu nie widzę nic ciekawego. Tylko ściany i dach – podsumowała moja przyjaciółka.{mosimage}

Innego zdania był Sebastian. – Niesamowite. Okna tego szarego wieżowca wyglądają jak prostopadłościany. Rozwidlenia latarni ulicznych tworzą kąty ostre i rozwarte. Mamy okrągłe wejście do biurowca. Matematyka to rzeczywiście królowa nauk, a księżniczką jest geometria – mówi.

Na dwunastu, w większości czarno-białych, wielkich planszach Koselnik i Kucewicz uwiecznili ściany i mury wraz ze wszystkimi niedoskonałościami. Widzę pozostałości po dawnej instalacji elektrycznej, plamy na zawilgoconych cegłach, rzędy identycznych okien oraz szklane i betonowe fasady. Autorom zależało na tym, żebyśmy dostrzegli geometrię codzienności, na którą Sebastian i ja zwróciliśmy uwagę. Na pierwszy rzut oka zdjęcia przedstawiają tylko ściany i dach, ale już sekundę później zauważa się kwadraty i sześciany, prostokąty i prostopadłościany, koła i kule.

Warto więc obejrzeć „Ścianę”. Można to zrobić codziennie w godzinach od 14 do 22, do 29 stycznia br. Wstęp bezpłatny.

Daria Szcześniak

Fot.: Marcin Kucewicz