Którędy do uniwersytetu?

Jak już informowaliśmy, PR chce poprzez przyłączenie nauczycielskich kolegiów językowych - polskiego i obcych stworzyć u siebie kierunki humanistyczne, które dałyby początek kolejnemu wydziałowi, a potem pozwoliły przekształcić uczelnię w uniwersytet. Zielone światło takim planom daje Zarząd Województwa Mazowieckiego, któremu placówki podlegają. - Oferta kolegiów była i jest potrzebna, ale wydaje mi się, że teraz młodzi ludzie chcą mieć co najmniej tytuł licencjata, a docelowo również magistra. Dlatego popieram starania Politechniki, chociaż liczę na to, że uczelnia przejmie także kadrę obu szkół. To jeden z elementów partnerskiej współpracy - tłumaczy marszałek Adam Struzik. Jego zdaniem uzupełnienie oferty największej radomskiej uczelni o kierunki humanistyczne byłoby wielką szansą dla młodzieży z naszego regionu. - Uważam, że nie należy mnożyć bytów. Zdecydowanie łatwiej jest poszerzyć możliwości już istniejącej uczelni, niż tworzyć coś od podstaw – dodaje.
Tymczasem posłanka Marzena Wróbel (PiS), która zabiega o utworzenie w Radomiu Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej twierdzi, że nie byłoby to zbędne "mnożenie bytów", lecz zwykłe rozszerzenie oferty dla radomskiej młodzieży. - Życzę Politechnice Radomskiej jak najlepiej. Uważam jednak, że Radom jest na tyle dużym miastem, że zasługuje na drugą państwową uczelnię zwłaszcza, że kierunki proponowane do uruchomienia w wyższej szkole zawodowej nie pokrywają się z tym, co chce zrobić Politechnika - zapewnia Marzena Wróbel. Przyznaje, że początkowo jej ambicją było to, by Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa stała się zalążkiem przyszłego uniwersytetu. Teraz - jak podkreśla- rzeczywiście Politechnika Radomska jest bliższa osiągnięcia tego celu. - Nie ma sensu spierać się o to, który kierunek działania najszybciej doprowadzi nas do uniwersytetu. Najważniejsze jest to, by młodzież miała na miejscu jak najszerszą i jak najatrakcyjniejszą ofertę, by nie musiała wyjeżdżać z Radomia - dodaje posłanka.
(bdb)