Hipnoza, Telimena, Zosia i…

4 maja 2009
Matura? Łatwa. Stres był, ale znów nie tak duży - opowiada młodzież. Dziś pierwszy dzień egzaminu dojrzałości - zmagania z językiem polskim. Maturzyści z

Maturzyści rozpoczęli egzamin o godz. 9, a po 12 już pierwsi wychodzili z sal. W pierwszej części (poziom podstawowy) mieli za zadanie przeanalizować tekst źródłowy, którym był artykuł sprzed kilku lat w opublikowany w "Focusie" - "Hipnoza - pomost do podświadomości". right

W drugiej części należało napisać wypracowanie (do wyboru) na następujące tematy:

1) Na podstawie fragmentu "Chłopów" Władysława Reymonta scharakteryzuj starego Bylicę i to jak odnosił się do córek;

2) Porównaj dwie bohaterki "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza: Telimenę i Zosię (tekst źródłowy stanowiły cztery fragmenty utworu).

Na poziomie rozszerzonym do części testowej pytania sformułowano na podstawie artykułu z miesięcznika "Więź". Tematy wypracowań brzmiały:
1) Na postawie "Pieśni XXII" i "Trenu IX" Jana Kochanowskiego porównaj podejście poety do mądrości i rozumu.

2) Na podstawie fragmentu powieści Wiesława Myśliwskiego "Kamień na kamieniu" pokaż metaforyczność drogi. bottom

Maturzystki z VI Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Kochanowskiego wyszły z egzaminu zadowolone. - Egzamin byl bardzo łatwy. Dość ciekawy tekst o hipnozie i nietrudne do niego pytania. Pisałam wypracowanie z "Pana Tadeusza". Utwór przecież znany, na pewno większość koleżanek i kolegów go wybrała - uważa Magda Łabecka. Jej słowa potwierdza Karolina Ceplińska. - Ja też porównywałam Telimenę i Zosię. Część testowa chyba też dobrze mi poszła - opowiada. Karolina miała jednak nadzieję na inne tematy. - Jeszcze przed salą skrycie wierzyłam, że będzie "Wesele", czyli lektura, którą uczciwie cała przeczytałam. Ale dobrze też, że był "Pan Tadeusz", bo też czytałam, więc nie byłam zaskoczona - przekonuje Karolina.

Nerwów nie udało się jednak uniknąć. - Wiadomo, były, bo trzeba było coś napisać i wiedzę mieć. W końcu to egzamin dojrzałości. Czy dużo się uczyłyśmy? Z polskiego chyba nie. To było takie powtarzanie, przypominanie sobie właśnie lektur  - przyznaje Magda. 

Jutro kolejny dzień egzaminów maturalnych.

(k.woj.,bdb)