Opozycja: nie było presji

3 czerwca 2009
- Zarzuty radnej Lisieckiej-Kowalczyk pod naszym adresem są bezsensowne - uważają zgodnie radni opozycji. Zapewniają, że nigdy nie wywierali na niej presji, by głosowała zgodnie z ich wolą. Opozycja w radzie jest zgodna

Agnieszka Lisiecka-Kowalczyk skomentowała wezwanie radomskiej Rady Miejskiej do wygaszenia jej mandatu, mówiąc że jest to działanie polityczne, a radni opozycji chcą odzyskać w ten sposób jeden mandat. - Protestuję przeciwko takim opiniom. Oświadczam, że nigdy nie wywierałem żadnej presji na radnej w sprawie głosowań. Choć rzeczywiście, często jest tak że staramy się przekonać wzajemnie, by nie przyjmować szkodliwych dla miasta uchwał - tłumaczy Bohdan Karaś (SLD - Porozumienie Lewicy). Tak było - jego zdaniem - choćby podczas uchwalania podwyżek cen biletów autobusowych, wprowadzenia tzw. podatku deszczowego. - Nie chodzi o odzyskanie mandatu, ale o respektowanie prawa. Jeśli zostało złamane, radna Lisiecka-Kowalczyk powinna ten mandat stracić, jeśli nie - zachować - mówi Karaś.

Krzysztof Gajewski (Radomianie Razem) przypomina zaś, że to na apel pełnomocnika Agnieszki Lisieckiej-Kowalczyk, posła Krzysztofa Sońty sprawą mandatu radnej zajęła się Państwowa Komisja Wyborcza i wojewoda. - A być może wystarczyło, by radna przyszła na posiedzenie komisji rewizyjnej i złożyła wyjaśnienia - uważa.

- Zarzuty pani Lisieckiej-Kowalczyk są bezsensowne. W naszym klubie podejmujemy decyzje poprzez głosowania. Kiedy radna należała jeszcze do naszego klubu bywało tak, że to ona nas  przekonywała do swojego zdania - przekonuje Wiesław Wędzonka (PO). - Ale jeśli ktoś sie broni, ma prawo do mówienia różnych rzeczy. 

Jakub Kluziński (niezależny) pyta z kolei, czy miasto postąpiło rozsądnie przeznaczając wyremontowaną za grube miliony kamienicę przy ul. Rwańskiej na siedziby firm powiązanych z radną i na prowadzone przez te firmy restauracje? - Projekt Rwańska 7 na samym początku wiązał się z ożywieniem Miasta Kazimierzowskiego. To miało być takie jego centrum kulturalne. Czy zatem publiczne pieniądze zostały najlepiej wydane? - zastanawia się.

Bożena Dobrzyńska

Czytaj też: Mandat Lisieckiej-Kowalczyk na włosku